Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja zmarła po dopalaczach. Jej chłopak czeka na wyrok

Karolina Koziolek
Patrycja zmarła po dopalaczach. Jej chłopak czeka na wyrok
Patrycja zmarła po dopalaczach. Jej chłopak czeka na wyrok Karolina Koziolek
Wiadomo już, że Patrycja Socha, 15-latka z Zagórowa pod Słupcą zmarła po zażyciu dopalaczy. Środek psychoaktywny podał jej Kamil K., jej 21 - letni chłopak. Opisywana przez nas tragedia miała miejsce w 2013 r. Historia wzbudziła ogromne emocje wśród mieszkańców.

- Dziewczynka była pod wpływem substancji pod nazwą Alfa PVP. Z naszych informacji wynika, że to obecnie jeden z najpopularniejszych środków na rynku dopalaczy - mówi prokurator Zofia Ciesiołkiewicz - Kubiak, która w słupeckiej prokuraturze zajmuje się sprawą.

Zobacz też: Dopalacze w Poznaniu mają się dobrze. Powstał kolejny sklep [ZDJĘCIA]

Alfa PVP to środek, który, jeśli wierzyć forom internetowym poświęconym dopalaczom, działa jak stymulant i "nie jest polecany początkującym" ze względu na swoje bardzo silne działanie.

Kamil K., który w nocy z 13 na 14 sierpnia 2013 r. na swoim podwórku podał Paulinie dopalacz, usłyszał dwa zarzuty: nieumyślne spowodowanie śmierci oraz nieudzielenie pomocy. W tej chwili przebywa w więzieniu. Odsiaduje karę za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, w którym zginął jego przyjaciel, na rok przed śmiercią Pauliny.
Sprawa sądowa przeciwko Kamilowi K. toczy się bardzo szybko. Sędzia wyznacza nawet po trzy terminy rozpraw w tygodniu. - Jest determinacja, by sprawę szybko zakończyć. Zarówno po stronie sądu jak i prokuratury jest zgoda co do tego, że dopalacze, to problem, który wymknął się spod kontroli. Sprawcę takiego wykroczenia należy jak najszybciej osądzić i w razie uznania winy, ukarać - mówi prokurator Ciesiołkiewicz - Kubiak. Sprawa może zakończyć się jeszcze przed wakacjami.

Lekarze i sanepid alarmują tymczasem, że liczba przypadków zatruć po dopalaczach rośnie z miesiąca na miesiąc w ekspresowym tempie.

Zobacz też:

- Od stycznia nie ma dnia, by na oddziała toksykologii w naszym szpitalu nie trafił ktoś, po zażyciu dopalaczy. Najczęściej są to młodzi mężczyźni w wieku od 18 do 22 lat - mówi nam Eryk Matuszkiewicz, lekarz toksykolog ze szpitala im. F. Raszei przy ul. Mickiewicza w Poznaniu.

Podaje statystyki, z których wynika, że w lutym szpital przyjął 25 osób zatrutych dopalaczami. W styczniu były to 22 osoby. Dla porównania zatrutych po spożyciu "tradycyjnych" narkotyków było kilka przypadków.
- O ile znamy przebieg zatrucia w przypadku narkotyków, o tyle w przypadku dopalaczy wciąż jesteśmy zaskakiwani. Bardzo różny jest czas działania tych substancji, bywa, że jest to doba, czasem dwie. Zatrucie ma cięższy przebieg niż przy zwykłych narkotykach - wylicza Eryk Matuszkiewicz.

Alarmujące dane podaje również sanepid. Tylko w tym roku w całym województwie odnotowano 80 przypadków zatrucia dopalaczami, w tym jeden przypadek śmiertelny. W Jarocinie po dopalaczach zmarł 22-latek. Dla porównania przez cały ubiegły rok w naszym województwie zatruć było 178.

- Dopalacze to problem narastający. Dwa pierwsze miesiące roku pokazują, że popularność dopalaczy rośnie - uważa Andrzej Trybusz, szef Stacji Epidemiologicznej W Poznaniu.

Jeszcze dwa lata temu sanepid wydał 19 decyzji o wycofanie substancji uznanych za dopalacze z obiegu. W ubiegłym roku było ich już 58.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski