Spotykają się w sali kina Dąbrówka na poznańskim osiedlu Chrobrego. I, mimo że na miejscu aż wrze od emocji, nie robią tego dla przyjemności, ale po to, by walczyć o swoje. A cała sytuacja jest jakby żywcem wzięta ze słynnego serialu "Alternatywy 4".
W październiku pisaliśmy już w "Głosie" o tym, że podwyżki jako pierwsze spadły na os. Zygmunta Starego. To jednak lokatorzy z os. Władysława Jagiełły jako pierwsi zorganizowali się na tak dużą skalę.
- O tym, że podniosą nam opłaty, dowiedzieliśmy się nie od władz spółdzielni, ale z "Głosu" - załamuje ręce Tomasz Pawłowski z os. Jagiełły.
Skąd tak drastyczne podwyżki? Miasto ma prawo pobierać opłatę za wieczyste użytkowanie gruntów, na których znajdują się bloki. I dokonywać ich nowej wyceny co roku. Problem jednak w tym, że ostatnia odbyła się 10 lat temu. Stąd tak drastyczna podwyżka.
Prezydent Ryszard Grobelny podpisał decyzję o podniesieniu opłat za użytkowanie wieczyste gruntów na os. Jagiełły 17 grudnia zeszłego roku. Łącznie dotyczy ona 34 działek. Ale w najtrudniejszej sytuacji są mieszkańcy bloków 24, 28 i 29. Bo do każdego z nich należą po dwie działki gruntowe. Dotąd za całe osiedle, z tytułu opłat za wieczyste użytkowanie gruntów, trzeba było płacić ok. 36 tys. zł rocznie. Teraz będzie to aż 299 tys. zł, czyli ponad ośmiokrotnie więcej.
- Miesięcznie płaciliśmy 21 groszy za metr kwadratowy. Od 1 lutego ma to być 3,51 złotego - bulwersuje się Tomasz Pawłowski. - Za 49-metrowe mieszkanie płaciłem dotąd 10 zł miesięcznie z tytułu użytkowania wieczystego gruntu. Teraz będzie to aż 170 zł! A nasz blok stoi na dwóch działkach, więc mamy dodatkowego pecha.
Mieszkańcy są jednak zdeterminowani, by walczyć o swoje. Poniedziałkowe spotkanie z przedstawicielami Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i radnymi to właśnie ich inicjatywa.
- Skąd te podwyżki? Wiadomo przecież, że z czegoś trzeba sfinansować Stadion Miejski - padło stwierdzenie z sali na początku spotkania.
A potem było jeszcze bardziej gorąco. Dostało się poznańskim radnym. I spółdzielni - bo nie poinformowała wcześniej mieszkańców o planowanych podwyżkach.
- 9 lutego wystąpiliśmy z wnioskiem o wykup dwóch działek, na których stoi blok na osiedlu Jagiełły 28. Podobne pismo zostało złożone w sprawie pozostałych bloków - bronił się Michał Tokłowicz, zastępca prezesa Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- A przysługuje nam wykup z zastosowaniem bonifikaty? - dopytywała Małgorzata Burzak z os. Władysława Jagiełły.
Ją i pozostałych mieszkańców osiedla wyraźnie uspokoiła informacja o tym, że taki wniosek do Urzędu Miasta już został złożony. Wykup gruntów przez spółdzielnię to bowiem jedyne rozwiązanie problemu. Bonifikata może sięgać nawet 95 proc. ceny rynkowej gruntu. Liczą na to mieszkańcy.
- Dwie działki, na których stoi blok nr 28, zamiast po cenie rynkowej, czyli za ponad 5 mln zł, mogą trafić w nasze ręce za około 250 tys. zł - przekonywał Michał Tokłowicz.
Wniosek o wykup działek z bonifikatą musi jednak pozytywnie zaopiniować prezydent Poznania. Co, jeśli się nie uda?
- Będziemy czekać na stanowisko Samorządowego Kolegium Odwoławczego, do którego złożyliśmy odwołanie od decyzji nakładającej na nas podwyżki - przekonuje Małgorzata Burzak z os. Władysława Jagiełły.
Dopóki jednak nie ma decyzji SKO, mieszkańcy chcą jednak regulować opłaty według starych stawek. Dług oddadzą dopiero, gdy przegrają w sądzie. To jednak dopiero kolejny krok. I nikt nie dopuszcza do siebie takiej ewentualności.
Regulowanie opłat według dotychczasowych stawek ma umożliwić mieszkańcom zgoda rady nadzorczej spółdzielni. Będą na nią czekać do 24 marca.
I pewne jest, że to dopiero początek sporu na os. Władysława Jagiełły. Mieszkańcy nie wykluczają nawet zorganizowanego protestu pod magistratem. Już planują kolejne spotkanie, tym razem w suszarni jednego z osiedlowych bloków. I przekonują: - Dla nas to sprawa życia i śmierci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?