Nadgorliwość gorsza niż faszyzm

Czytaj komentowany tekst: Ulepsz Poznań stworzyło Poznańską Mapę Ruchu dla Starego Miasta

Nie dość, że zajmują przestrzeń pieszym i rowerzystom, to ich maszyny generują spaliny i tylko zajmują miejsce, stojąc bezczelnie na parkingach. Oczywiście jako kierowca, który nie ma ochoty korzystać z komunikacji miejskiej i być eko, piszę to wszystko z lekkim przymrużeniem oka, no dobra, nawet delikatną złośliwością. Ale to wszystko z troski. Nie, nie o użytkowników czterech kółek, a dwóch, lub tych, którzy posiadają tylko własne nogi tudzież PEKĘ.

Bardzo bym nie chciał, by w tym pędzie do zrównoważonego transportu w ostatecznym rozrachunku wygrało zacietrzewienie mniejszości. Na początku interesowało mnie, później bawiło, a teraz po prostu denerwuje nieustanne gadanie, że w stolicy Wielkopolski komunikacja, zieleń, infrastruktura powinna być takie jak Hamburgu, Berlinie, Kopenhadze i Bóg wie gdzie jeszcze. Pamiętam, że kiedyś ktoś uparł się nawet, by Poznań porównywać do Nowego Jorku. Trudno o większy absurd.

Dlaczego choć raz nie zaproponować czegoś autorskiego? Być może mapa sporządzona przez Ulepsz Poznań jest dobrym przyczynkiem do takiej dyskusji i wytężonej pracy tęgich umysłów. Oby tylko nie zakończyła się ona dyktatem rowerowo-pieszej mniejszości, bo jej nadgorliwość może być gorsza niż faszyzm.