Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń Joanny Frankiewicz

Norbert Kowalski
Poznańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych składanych przez radną Joannę Frankiewicz. O nieścisłościach i korektach w przedkładanych przez nią dokumentach informowaliśmy już w lutym.

– Liczę się z konsekwencjami, które mogą z tego wyniknąć, ale powtarzam również, że nie zrobiłam tego celowo – przekonuje Joanna Frankiewicz, radna i szefowa klubu PRO.

Zobacz też: Prokuratura sprawdzi majątek poznańskiej radnej Joanny Frankiewicz

Prokuratura zainteresowała się jej oświadczeniami majątkowymi w styczniu tego roku po doniesieniu Romana Klamyckiego. Wskazywał on, że w swoim oświadczeniu z grudnia zeszłego roku radna, choć powinna, nie wpisała posiadanego majątku w gotówce oraz liczby działek, które do niej należą.

Następnie w lutym tego roku dokonała korekty. W rubryce „zasoby pieniężne”, gdzie początkowo napisała „nie posiadam”, pojawiła się kwota ponad 125 tys. zł.

– Te pieniądze to nie są żadne oszczędności. Takich nigdy nie miałam i nie mam. Obecnie jestem w fazie realizacji dużego projektu wydawniczego. Zawarłam umowę sponsorską i z tego powodu pieniądze znalazły się na moim koncie. Jednak po zakończeniu projektu będę musiała się z nich rozliczyć – tłumaczyła nam w lutym Joanna Frankiewicz. Nie chciała nam powiedzieć o jaki projekt chodzi i jak wysokie pieniądze otrzymała z tego tytułu.

Początkowo prokuratura prowadziła postępowanie wyjaśniające i poleciła policji przeprowadzenie czynności sprawdzających czy mogło dojść do naruszenia prawa. To się jednak już zmieniło.

– W zeszłym tygodniu wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie – wyjaśnia prokurator Mateusz Pakulski z Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto, która prowadzi sprawę. Na razie jednak prokuratorzy nie postawili Joannie Frankiewicz żadnych zarzutów.

Z kolei radna przekonuje, że nie zamierzała niczego utajniać, ani świadomie wprowadzać kogokolwiek błąd. – Zdaję sobie sprawę, że popełniłam błąd. Dlatego też z własnej inicjatywy złożyłam korekty do swoich oświadczeń – zapewnia.

O sprawie wie także Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta. – Nie mam jednak żadnych powodów, by podejrzewać panią Frankiewicz o nieuczciwość – przekonywał nas kilkanaście dni temu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski