Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjazne, tfu, państwo

Leszek Waligóra
Niedawno rejestrowałem auto. Przemiła urzędniczka wytknęła mi jednak, że posiadanie dowodu rejestracyjnego, tablic, podpisanej umowy kupna-sprzedaży zawierającej takie dane jak seria i nr dowodu osobistego, pesel, imię i nazwisko - to nic. Nic, bo na druku umowy nie było adresów zamieszkania.

Mogę dopisać, ale potrzebne są parafki obu stron. Ale to było jeszcze przed zmianą dowodów osobistych. Po zmianie jednak... nic się nie zmieni.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Zmądrzały urzędy skarbowe. Tam nie jest już potrzebny niepowtarzalny numer NIP, skoro i tak jest niepowtarzalny numer PESEL. Ale adres zamieszkania - nadal musi być. W dowodzie już być nie musi, wiadomo. Ale ten, pożal się Boże, dokument, staje się ważny, gdy dołożymy do niego papierek z meldunku, inny dokument ze zdjęciem, kilka numerów i pewnie jeszcze zaświadczenie od księdza o niezaleganiu ze spowiedzią. Może już lepiej niech nic z dowodu nie wykreślają. Bo do zaświadczeń walizki będą potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski