Znaliśmy ją z takich piosenek jak "La Vie En Rose", "Padam, Padam", "Milord" czy "Le Chante d'Amoiur". 19 grudnia minie setna rocznica urodzin jednej z najpopularniejszych artystek francuskich XX wieku Edith Piaf, która naprawdę nazywała się Edith Giovanna Gassion.
Jubileusz sprawia, że pojawiają się interesujące projekty dotyczące tej postaci. Już w środę nakładem poznańskiej oficyny Flos Carmeli ukaże się polskie tłumaczenie książki "Edith i Teresa. Święta i grzesznica". Jej autorami są francuska dziennikarka Jacqueline Cartier i Hugues Vasal, fotoreporter i przez sześć lat w ostatnim okresie jej życia przyjaciel Piaf.
To rzecz o tym co łączyło Edith Piaf oraz świętą Teresę od Dzieciątka Jezus zwaną też św. Teresą z Lisieux. Obie nigdy się nie spotkały, bo Piaf urodziła się 18 lat po śmierci świętej, ale nigdy się nie rozstawały. Piaf zawsze miała przy sobie jej zdjęcie i "Dzieje duszy". To właśnie wstawiennictwu św. Teresy zawdzięczała artystka przywrócenie wzroku, a także sukcesy twórcze.
Przed każdym koncertem mówiła: "Tereso, pilnuj mnie. Ja dla ciebie śpiewam". Niezwykła to lektura ukazująca inną twarz Edith Piaf, ale i przybliżająca czytelnikowi niezwykłą francuską świętą.
W niedzielę natomiast w Sali Ziemi usłyszymy koncert "Piaf The Show". Największe przeboje pieśniarki wykona młoda wokalistka francuska Anne Carrere, o której przyjaciółka Piaf Germaine Ricord powiedziała, że jest wcieleniem Piaf z najlepszych lat. Na koncercie obejrzymy też niepublikowane zdjęcia Esityth Piaf.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?