Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka: PiS chciałoby zawiesić Ryszarda Grobelnego

Agnieszka Świderska
- To niebezpieczny projekt - uważa Ryszard Grobelny
- To niebezpieczny projekt - uważa Ryszard Grobelny Fot. Marek Zakrzewski
Każdy wójt, burmistrz czy prezydent, który ma postawione prokuratorskie zarzuty, byłby zawieszony na czas trwania postępowania karnego. Taki pomysł ma PiS w swoim projekcie nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym. Ryszard Grobelny byłby zawieszony do czasu zakończenia procesu w sprawie Kulczykparku?

Projekt PiS przewiduje, że niezależnie od tego, czy mają jakiekolwiek zarzuty, czy nie, nie mogliby sprawować swojej funkcji dłużej niż tylko przez dwie kadencje. W ten właśnie sposób PiS chce "uzdrowić" polskie samorządy, które ma toczyć rak korupcji.

Jeszcze w tym miesiącu projekt ma trafić pod obrady Sejmu. Tyle że nie brakuje opinii, że takie prawo będzie jeszcze bardziej chore od chorego samorządu, jeżeli w ogóle można postawić diagnozę, że coś mu dolega.

- Już od ośmiu lat musiałbym być zawieszony, a jeżeli utrzymałoby się tempo składania na mnie doniesień, to byłbym zawieszony jeszcze przez dwadzieścia lat - komentuje nie bez ironii Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, oskarżony w sprawie Kulczykparku. - Istnieje już możliwość zawieszenia przez sąd. Nie ma potrzeby wprowadzania tego z automatu. To niebezpieczne dla demokracji, by na podstawie niepotwierdzonych wyrokiem zarzutów, pozbawiać władzy kogoś, kto otrzymał publiczny mandat do jej wykonywania.

Podobnego zdania jest także poseł PO Dariusz Lipiński.
- To jest zły pomysł, bo co to znaczy, że ktoś ma zarzuty - pyta poseł Lipiński. - Równie dobrze mogą być wyssane z palca. Fundamentalną zasadą naszego prawa jest zasada domniemania niewinności i tej zasady powinniśmy się trzymać. W Polsce procesy trwają nawet kilkanaście lat, a takie prawo pozwoliłoby wyłączyć kogoś nawet na całą kadencję. A co, jeżeli okaże się niewinny? Może lepiej popracować nad prawem, które przyspieszy rozpatrywanie spraw przed sądami.

Nie podoba mu się również pomysł ograniczenia kadencji w samorządach do dwóch.
- Polska nie jest państwem gangsterskim, żeby obawiać się, że samorządy staną się mafią, a przepisy nie mogą zastępować demokracji - mówi Dariusz Lipiński.
Przeciwny propozycjom PiS jest również poseł SLD Romuald Ajchler.

- Czy jesteśmy państwem prawa, czy nie? - pyta poseł Ajchler. - Jeżeli tak, to taki projekt od razu powinien trafić do kosza. Jako Sejm nie jesteśmy od tego, żeby wyręczać sądy. Na prezydencie Grobelnym ciążą zarzuty już od ośmiu lat i co on miałby przez te lata robić? Siedzieć w domu? Może posłowie PiS mają więcej wyobraźni ode mnie, ale ja czegoś takiego nie potrafię sobie wyobrazić. Nie mamy również prawa decydować za wyborców, jak długo chcą mieć danego prezydenta.

Suchej nitki na projekcie nie zostawił również poseł Stanisław Kalemba z PSL.
- To pomysł na państwo policyjne - krytykuje poseł. - A jeżeli chodzi o ograniczenie kadencji z obawy przed tworzeniem korupcyjnych układów, to większe niebezpieczeństwo grozi raczej ze strony nieuczciwych posłów i senatorów.

Tylko Maks Kraczkowski z PiS broni projektu kolegów, ale tylko w jego pierwszej części.
- Nie powinno się zostawiać władzy w ręku kogoś, na kim ciążą zarzuty - mówi poseł PiS. - To wypacza demokrację.

Jeżeli chodzi o drugą propozycję, to jeżeli będzie miał wybór, czyli głosowanie bez dyscypliny partyjnej, zagłosuje przeciwko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polityka: PiS chciałoby zawiesić Ryszarda Grobelnego - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski