Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O pokorze książek, czyli jak album już nie jest podkładką

Anna Kot
Urodziłam się w czasach, kiedy komputery, a właściwie chyba ich wynalazcy, dopiero raczkowali. Uczyłam się czytać, kiedy polska telewizja emitowała publiczną misję przez jeden program. Dwójka, która zresztą gęsto śnieżyła, miała się dopiero pojawić. Kina wyświetlały poranki raz w tygodniu.

Czytaj komentowany tekst: Fantastyczna jest ta literatura! Gimnazjaliści czytają coraz więcej

Co było robić? Zwłaszcza jak się miało kilka lat. Ano czytało się. A w książkach był wszechświat – cały świat i całe życie. Dosłownie. Realny i wykreowany. Można go było sobie WYOBRAZIĆ, ale i poznać, choć niekoniecznie zobaczyć. Jego ogrom, barwy i dźwięki, przeszłość i przyszłość, bogactwo ludzi – ich spraw i uczuć, naturę i jej mieszkańców. No aż zatykał od różnorodności i piękna.

A potem pojawiły się komputery i tysiące programów telewizyjnych. I już wszystko można było zobaczyć, wszystkiego się dowiedzieć, nie znając nawet liter.

Kiedyś zauważyłam, że moja wówczas 14-letnia córka ma przy łóżku pięknie wydany album malarstwa z XVI w. Aż serce mi z radości podskoczyło.

– Nie wiedziałam, że interesuje cię sztuka – zagadnęłam córkę, wskazując na książkę.

– No co ty mamo! Przecież to taka podkładka do myszki! – roześmiało się dziecko. – Wygodniej mi grać na kompie w łóżku!

Znak czasów! Książki pokornie usunęły się w kąt. I czekały cierpliwie – 10, 20, a może i 50 lat! I wracają! Maja córka już nie "gra na kompie", myszkę ma zwyczajną, telewizora nie używa i... czyta. Coraz więcej. Jak dzisiejsi gimnazjaliści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski