Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Ostrovia tak jak kadra szukała formy w górach

TS
Nicklas Porsing ma być mocnym punktem ekipy z Ostrowa
Nicklas Porsing ma być mocnym punktem ekipy z Ostrowa Łukasz Bartczak
Żużlowcy z Ostrowa ostatnie dni spędzili na obozie w Szklarskiej Porębie. Zawodnicy beniaminka Nice PLŻ w górach trenowali pod okiem trenera Marka Cieślaka, który nieco wcześniej zakończył zgrupowanie z reprezentacją Polski.

- W moim przypadku wyglądało to trochę jak zmiana turnusu. Kadrowicze rozjechali się do domów, a ich miejsce zajęli moi podopieczni z Ostrowa. Ja nawet nie musiałem zmieniać miejsca - śmieje się nowy szkoleniowiec MDM Komputery Dreier Ostrovii.

Dla jego ekipy był to pierwszy obóz przygotowawczy. - Do Szklarskiej Poręby przyjechała większość zespołu. Trenowali wszyscy krajowi zawodnicy, a także Duńczycy Nicklas Por-sing i Mikkel Michelsen. Był też z nami Anglik Kyle Newman. Dla niektórych z nich było to pierwsze zgrupowanie zimowe w karierze. Na obozie zabrakło tylko Rune Holty, którego zatrzymały inne obowiązki oraz Scotta Ni-chollsa, który nie jest typem narciarza - mówi szkoleniowiec.

Ostrowianie trenowali według tego samego schematu co kadra. - Jeździliśmy zarówno na nartach biegowych i zjazdowych. Do tego doszły treningi w hali i siłowni. Była to świetna okazja, aby zobaczyć w jakiej formie są zawodnicy, którzy do tej pory trenowali indywidualnie. Nie było innego wyjścia, ponieważ mamy drużynę złożoną z reprezentantów kilku krajów i trudno byłoby mieć ich cały czas w jednym miejscu. Byłem z nimi jednak w stałym kontakcie i wiem, że ostro ćwiczyli - zapewnia Cieślak.

Zgrupowanie miało też na celu integrację zespołu. - Po awansie drużyna została kompletnie przemeblowana. Była to więc świetna okazja, aby zawodnicy lepiej się poznali. To powinno zaprocentować w trakcie sezonu - uważa trener Ostrovii, która przez wielu uważana jest za jednego z głównych faworytów do awansu. - Drużyna jest ciekawa i stanowi mieszankę rutyny z młodością. Ten skład pozwala mieć nadzieję na uzyskanie dobrego wyniku - twierdzi selekcjoner reprezentacji.

Nowy trener Ostrovii zapewnia jednak, że jego klub nie szalał w okresie transferowym. - To nie było tak, że przyszedł trener Cieślak i wskazał palcem, jakich chce żużlowców. Ten zespół był budowany pod określone warunki finansowe. Chcieliśmy stworzyć dobry zespół, ale jednocześnie taki, który by nie obciążał klubowego budżetu. I taki udało się zbudować. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Od nas zależy, jaki wynik osiągniemy - mówi szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski