Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Koszewski nie żyje

Stefan Drajewski
Prof. Andrzej Koszewski w swoim gabinecie
Prof. Andrzej Koszewski w swoim gabinecie Akademia Muzyczna w Poznaniu
17 lutego zmarł jeden z najwybitniejszych kompozytorów poznańskich – Andrzej Koszewski. Jego sława przekroczyła daleko poza granice Polski. Pieśni Koszewskiego ma w swoim repertuarze m. in. legendarny zespół wokalny The King's Singers.

Andrzej Koszewski urodził się 26 lipca 1922 roku w Poznaniu. Kompozytor, muzykolog, teoretyk muzyki związany z Akademią Muzyczną im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu. Był też doktorem honoris causa macierzystej uczelni.

Głównym polem zainteresowań badawczych Koszewskiego była twórczość Fryderyka Chopina oraz muzyka współczesna i improwizacja fortepianowa. Był autorem pierwszego w polskim piśmiennictwie podręcznika „Materiały do nauki improwizacji fortepianowej".

Twórczość kompozytorska Koszewskiego rozpada się na trzy okresy. Pierwszy obejmuje lata 40. i 50. ubiegłego stulecia, w którym twórca nawiązywał do tradycji. W latach 60. i początku lat 70. koncentrował się na twórczości chóralnej, która w swoim nowatorstwie wyraźnie odbiegła od stylistyki, która wówczas obowiązywała. W latach 80. kompozytor znów zwrócił się do tradycji, ale już w innym wymiarze.

Koszewski komponował na różne składy i różne instrumenty, ale największe uznanie przyniosła mu twórczość chóralna, nietypowa i niezwykle wymagająca. Członkowie The King's Singers mówili, że utworów Koszewskiego nie można śpiewać podczas typowych tras koncertowych, bo wymagają specjalnego przygotowania i koncentracji, a są bardzo piękne.

Koszewski zasłynął również jako twórca muzyki religijnej (w późniejszym okresie twórczości) i wcześniej - muzyki inspirowanej folklorem, zwłaszcza wielkopolskim („Szocz wielkopolski” na orkiestrę z 1951 r., „Tryptyk wielkopolski” na chór mieszany z 1963 r. czy „Mała suita nadwarciańska” na chór mieszany z 1969 r.

Uczniem Andrzeja Koszewskiego jest m. in. Krzesimir Dębski, który na wiadomość o śmierci Profesora powiedział: - Takich Profesorów już nie ma, a i wtedy, kiedy ja u Niego studiowałem, był wyjątkowy. Przeniósł – za sprawą swoich profesorów – tradycję niemiecką do polskich uczelni, która polegała na dyscyplinie i porządku. Zawsze powtarzał nam: napisz jedna stronę dziennie, a po trzech miesiącach, będziesz miał symfonię. I miał rację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski