Czas przedpłat
W piątek, 16 lutego 1973 roku "Głos Wielkopolski" informował na pierwszej stronie o najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. "W dniach od 5 do 13 lutego przedpłaty na samochody "Fiat 126p" - wyniosły 404 mln złotych. W całym kraju zarejestrowano 52.131 zgłoszeń" - ta informacja niewątpliwie należała do najważniejszych dla Czytelników.
70 LAT Z GŁOSEM WIELKOPOLSKIM! Zobacz więcej rocznicowych artykułów
Wcześniej, 6 lutego informowaliśmy bowiem: "Wczoraj rozpoczęło się w całym kraju przyjmowanie przedpłat na samochód Polski Fiat 126p. Chcąc się dowiedzieć z jakim zainteresowaniem spotkała się ta ważna inicjatywa, udaliśmy się do poznańskiego Oddziału PKO przy placu Wolności. Pierwsi klienci zjawili się tu już o godz. 7.30. W gmachu wydzielono specjalną salkę "fiatowską" z 3 stanowiskami kasowymi. Klientów zgłosiło się rano tylu, że trzeba było uruchomić dodatkowo 2 kasy w holu głównym".
Gazeta czekała do ostatniej możliwej chwili przed drukiem, by przekazać najświeższe dane. Według "meldunku" z dyrekcji PKO, "w całym naszym województwie założono pierwszego dnia 1832 książeczki, z czego na Poznań przypadło 871, Kalisz 121, Ostrów 119, Gniezno 70 oraz Leszno i Konin po 65. W sumie 1436 mieszkańców województwa poznańskiego zdecydowało się na odbiór fiata". Oznaczało to, że w tym roku wpłynęło około 80 procent wszystkich wpłat. Co ciekawe, przedpłat można było też dokonywać w niektórych urzędach pocztowych, jednak nie wszyscy o tym wiedzieli i w efekcie na pocztę przy Dworcu Zachodnim w Poznaniu zgłosiły się tylko trzy osoby, przy ul. Dzierżyńskiego (dziś 28 Czerwca 1956 r.) - jedna, a przy ul. Grochowskiej - dziesięć osób.
Choć na pełną ocenę popytu trzeba jeszcze poczekać - uspokajał "Głos" - to na razie widać, że najszybciej wpłacają ci, którzy chcą odebrać samochód jeszcze w... 1977 roku.
Fiat już jest, choć na razie tylko na poznańskich Targach
Po tym niebywałym zainteresowaniu nic dziwnego, że tłumy pojawiły się 13 czerwca 1973 r., w czasie 42. edycji Międzynarodowych Targów Poznańskich. To wówczas pokazano auto i przyczepkę do niego.
Za to w późniejszym artykule "Fiat 126p robi furorę", "Głos" pisał - "nie słabnie zainteresowanie poznaniaków beniaminkiem polskiej motoryzacji" i że "wokół ekspozycji w gmachu PKO w Poznaniu oraz ruchomych wystaw organizowanych m.in. w Chodzieży, Kole i Turku gromadzą się zainteresowani, żywo komentując walory i usterki polskiego wozu".
I tak popularny "maluch" wjechał na polskie drogi. Przez lata cieszył się wielkim zainteresowaniem Polaków. W czasach PRL popularne były wyjazdy "maluchem" na wczasy do Bułgarii. Dziś trudno to sobie nawet wyobrazić. Ostatni egzemplarz auta - w prawie niezmienionym kształcie - zjechał z taśmy w 2000 roku. Mimo upływu lat "maluch" nadal ma grono swoich miłośników. Ostatnio pojawił się w... Afryce. To właśnie maluchem Arkady Fiedler, wnuk znanego podróżnika, przejechał cały kontynent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?