Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za lekcje pływania w szkole sportowej płacą rodzice

Anna Jarmuż
Za lekcje pływania w szkole sportowej płacą rodzice
Za lekcje pływania w szkole sportowej płacą rodzice Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Około 100 zł - tyle rodzice dzieci ze sportowej szkoły podstawowej płacą miesięcznie za obowiązkowe zajęcia na basenie.

12 godzin tygodniowo - tyle czasu czwartoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 14 spędzają na basenie. Starsi uczniowie pływają jeszcze więcej: piątoklasiści - 16, a szóstoklasiści - 19 godzin tygodniowo. Mimo że zajęcia na basenie są obowiązkowe, rodzice muszą za nie płacić. Dofinansowanie z miasta jest za małe.

- Pieniądze, które otrzymujemy, wystarczają na opłacenie trenerów. Rodzice pokrywają koszty wynajmu basenu. To wydatek około 100 złotych miesięcznie - mówi Barbara Czeszewska, dyrektorka Zespołu Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 3 w Poznaniu. - Nie wszystkich na to stać. Staramy się finansować zajęcia tym, którzy mają problemy z ich opłaceniem. Budżet szkoły też jest jednak ograniczony.

Sprawa dotyczy uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 14, które mają zajęcia na basenie Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji na os. Piastowskim. Młodzież z Gimnazjum nr 31 lekcje pływania odbywa na Termach Maltańskich. Te są jednak przez miasto opłacane.

- Koszt wynajmu jednego toru to 50 zł. My potrzebujemy 218 torów tygodniowo. Daje to sumę #43 600 zł miesięcznie - wylicza Barbara Czeszewska.

Zajęcia dla klas drugich i trzecich po części są finansowane ze środków Urzędu Miasta - w ramach zadania "Nauka i Doskonalenie Pływania". Odliczając tę kwotę, szkoła potrzebuje jednak jeszcze około 36 tys. zł miesięcznie.
Sprawą odpłatności za basen zainteresowała się radna Lidia Dudziak. Jak mówi, jej interpelacja do prezydenta miasta jest spowodowana zapytaniami rodziców dzieci.

- Z ich informacji wynika, że w 1991 roku wydział oświaty zaprzestał opłacania basenu za zajęcia pływackie dla SSP 14 - tłumaczy radna PiS. - Aby utrzymać szkołę pływacką, a właściwie jej pływacki charakter, brakujące kwoty pokrywają rodzice. Jak to możliwe, że samorządowa szkoła, szkoląca przyszłych pływaków, być może nawet mistrzów Polski, pobiera pieniądze od rodziców na zajęcia obowiązkowe - pyta.

Lidia Dudziak zwraca uwagę, że wybitnymi absolwentami szkoły są m.in. Marek Łbik i Rafał Szukała - olimpijczycy z Seulu, Artur Wojdat - mistrz świata w pływaniu i Łukasz Boral - mistrz Europy juniorów w tej dyscyplinie. - Od wielu lat uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum zajmują też czołowe miejsca na mistrzostwach Polski w pływaniu oraz Mistrzostwach Szkół Sportowych rozgrywanych co roku w Raciborzu - zauważa Lidia Dudziak.

Jak tłumaczą miejscy urzędnicy, zajęcia sportowe są dofinansowywane na tyle, na ile jest to możliwe.

- Uczniowie korzystają z basenów na preferencyjnych zasadach - mówi Dariusz Kozelan z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania. - Kluby sportowe, które organizują zajęcia, otrzymują od miasta pieniądze.

Jak wyjaśnia, całkowite sfinansowanie zajęć na basenie kosztowałyby miasto wiele milionów złotych. Środki te musiałyby się znaleźć w budżecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski