Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt w Skałowie przyjmie poznańskie psy?

Robert Domżał
Rex - pierwszy pies, jaki przyszedł do schroniska w Skałowie ma już nowy dom. Został adoptowany
Rex - pierwszy pies, jaki przyszedł do schroniska w Skałowie ma już nowy dom. Został adoptowany Paweł Kubiak
W Skałowie (gmina Kostrzyn) dobiega końca budowa schroniska dla bezpańskich zwierząt. Gdzie stanie podobny obiekt dla zwierząt z Poznania, jeszcze nie wiadomo. Czy będzie to Kobylepole? Na razie trwają prace nadraportem, który odpowie na pytanie, czy hałas szczekających psów nie będzie uciążliwy dla okolicy. I wykaże, jak obecność schroniska będzie oddziaływać na środowisko. Gdy raport będzie gotowy, odbędzie się dyskusja z mieszkańcami.

Po tym, jak grupa poznaniaków zaprotestowała przeciwko ulokowaniu miejskiego schroniska na Kobylepolu, pojawiły się głosy, by Poznań skorzystał ze schroniska w Skałowie. Ten pomysł nie spodobał się stowarzyszeniom pomagającym bezpańskim psom i kotom. Ich zdaniem przyłączenie Poznania do schroniska w Skałowie tylko pogorszy standard nowego obiektu.

W poznańskim schronisku przy ulicy Bukowskiej jest obecnie niespełna 200 psów. Do tego w Skałowie gminy mogą posłać 250 czworonogów. Stowarzyszenia sądzą, że przy tak dużej liczbie zwierząt nie ma mowy o przygotowywaniu zwierząt do adopcji ani o pracy wolontariatu. Wzrasta zaś ryzyko rozprzestrzeniania się chorób i rośnie śmiertelność zwierząt.

Zobacz również: Schronisko dla zwierząt zostanie przeniesione poza Poznań? Miłośnicy zwierząt piszą do władz miasta

Dla protestujących Skałowo jest za daleko od Poznania, co uniemożliwi wolontariuszom regularny dojazd do schroniska. Zwiększy też koszty transportu zwierząt i opóźni pomoc rannym psom i kotom.

Nie mówią jednak nic o finansowaniu budowy schroniska. Pieniądze zaś dały gminy, które utworzyły ZM "Schronisko". A są to Suchy Las, Czerwonak, Swarzędz, Pobiedziska, Kostrzyn, Kórnik, Mosina oraz Kleszczewo, Puszczykowo, Komorniki i Nekla. Poznania w tym gronie nie ma.

- Dyskutowaliśmy o poszerzeniu związku o Poznań i do-szliśmy do wniosku, że nie jest to możliwe. Schronisko było projektowane pod potrzeby kilkunastu gmin. A po przystąpieniu Poznania, liczba zwierząt znacznie by się zwiększyła - mówi Bogdan Kemnitz, zastępca przewodniczącego Zgromadzenia ZM "Schronisko".

Wyłapanie psa w gminie nie oznacza natychmiastowego przewiezienia go do schroniska. Związek ustalił, że zbłąkany pies będzie przebywał na terenie gminy przez dobę. To czas, jaki jego właściciel ma na odzyskanie czworonoga, bez konieczności dalszej podróży.

Budowa schronisk tak długo będzie problemem, jak długo ludzie będą porzucać zwierzęta, gdy się im znudzą. Proceder ten mogłaby zminimalizować ustawa o obowiązkowym chipowaniu zwierząt.

W Poznaniu po wprowadzeniu chipów liczba psów trafiających do schroniska zmalała z około 500 do 170. Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych w Poznaniu mówi, że duża w tym zasługa wolontariatu i stowarzyszeń działających na rzecz zwierząt.

Zobacz również: Schronisko dla zwierząt zostanie przeniesione poza Poznań? Miłośnicy zwierząt piszą do władz miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski