Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Murowana Goślina: Bros ukarany za niebezpieczne ścieki

Marta Danielewicz
Murowana Goślina: Bros ukarany za niebezpieczne ścieki
Murowana Goślina: Bros ukarany za niebezpieczne ścieki Grzegorz Dembiński
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ukarał firmę Bros za odprowadzanie metali ciężkich do gleby. Przedstawiciele firmy produkującej środki owadobójcze twierdzą, że niebezpieczne substancje nie są ich.

Chrom, miedź i ołów. Między innymi takie metale ciężkie, szkodliwe dla środowiska, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu wykrył na terenie Murowanej Gośliny, na którym zbudowane są magazyny firmy środków owadobójczych Bros. Kontrola WIOŚ, która odbyła się jeszcze pod koniec 2014 roku, była spowodowana licznymi interwencjami mieszkańców, a także Stowarzyszenia Len.

- Już od ponad dwóch lat nasze stowarzyszenie, działające w podpoznańskim Kicinie, otrzymuje od mieszkańców informacje, zdjęcia i opinie na temat działalności firmy Bros, gdzie wskazują na liczne nieprawidłowości. Postanowiliśmy nasze obserwacje przekazać do odpowiednich instytucji i organów - tłumaczy jeden z jego członków.

Niezapowiedziana kontrola na terenie magazynów Bros przyniosła nieoczekiwane efekty. Okazało się, że nie tylko w glebie wykryto obecność metali ciężkich, które były odprowadzane do ziemi w ściekach. Zdanie WIOŚ firma naruszyła też znacząco warunki pozwolenia starosty poznańskiego. Zamiast dwóch studni, na które firma Bros ma pozwolenie działają cztery. To nie wszystko.

"W pozwoleniu określono sposób wprowadzania ścieków poprzez studnie chłonną. Podczas kontroli stwierdzono jednak inny sposób wprowadzania ścieków z dachów, tj. przez zbiornik przeciwpożarowy, bezpośrednio rurą do ziemi" - informuje w oficjalnej decyzji WIOŚ. Tym samym na firmę produkującą środki owadobójcze nałożona została kara grzywny, a także ustalenia zostały przesłane do starosty poznańskiego.

Przedstawiciele firmy Bros jednak odżegnują się od problemu z odprowadzaniem niebezpiecznych substancji do ziemi.
- Nigdy nie odprowadzaliśmy do środowiska substancji niebezpiecznych wykrytych podczas wspomnianej kontroli - nie używamy ich i nigdy nie używaliśmy. Nie pochodzą one ani z naszych produktów, ani z przetwarzanych przez nas surowców - komentuje Sabina Jasiukiewicz z firmy Bros i dodaje, że sami również zalecili przeprowadzenie badań. Te wykazały, że metale ciężkie wykryte na terenie magazynów znajdują się także poza granicami działki.

- Podejrzewamy, że może to mieć związek z działalnością znajdujących się w pobliżu galwanizerni - tłumaczy S. Jasiukiewicz.

To tłumaczenie nie przekonuje jednak mieszkańców, jak i stowarzyszenia Len, którzy od dwóch lat protestują przeciwko powstaniu hal produkcyjnych w Janikowie.

- Tam również ścieki odprowadzane są w sposób, który narusza przepisy pozwolenia wodno-prawnego - komentuje jeden z członków Stowarzyszenia Len.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski