Trumny na stadionie Zawiszy Bydgoszcz. CWZS wydał oświadczenie [zdjęcia]

W ostatnich dniach na Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy Zawisza spłynęła fala krytyki związana z włamaniem się grupy osób na Stadion i pozostawieniem symbolicznych nagrobków na płycie boiska. Od krytyki nie odżegnujemy się, nie wszystko byliśmy w stanie przewidzieć i odpowiednio zabezpieczyć, jednakże odnosimy wrażenie, że 10 letni wizerunek Związku ostatnio podsumowuje się jedynie informacją o tym chamskim incydencie i śpiących ochroniarzach. Głównym zadaniem Związku, które tworzą Stowarzyszenia Zawiszy, jest umożliwienie klubom szkolenia sportowego na najwyższym poziomie, a także działania organizacyjne podnoszące standard obiektów. W znacznie mniejszym stopniu poświęcaliśmy czas i środki na wzmacnianie ochrony i środki zapobiegawcze przed tego typu incydentami. Na obiekcie trenuje codziennie 1200 osób, głównie dzieci i młodzież, a w okresie organizacji imprez sportowych i zgrupowań przez boiska i hale treningowe dziennie przewija się ponad 2000 osób. Nigdy nie zakładaliśmy, że będziemy pilnować obiektów sportowych jak więzień, czy banków, stawiać wartowników i kamer przy każdym płocie, czy bramce na obszarze 20 hektarów. Tego typu zabezpieczenia wymagane są jedynie na imprezach masowych.

Efekt naszej pracy widać gołym okiem – proszę odpowiedzieć sobie na pytania: jak wyglądały obiekty sportowe Zawiszy przed dekadą, w jakiej kondycji finansowej i organizacyjnej był tu sport i szkolenie młodzieży – dziś najlepsze w kraju, a jaki był koszt utrzymania obiektów wówczas, a jaki jest teraz? Struktura CWZS Zawisza i tworzących go Stowarzyszeń rozwija się z roku na rok – nie ogranicza się jedynie do roli administratora czy też ochroniarza Stadionu. Kilkunastu olimpijczyków w Londynie czy też sukcesy piłkarskie to też pokłosie naszych wspólnych działań – dziś sportowcy Zawiszy mają najlepsze warunki do treningów na jakie nas w tym miejscu stać.

Oczywiście, zmian nie byłoby bez wielkiego wsparcia ze strony Rady i Prezydenta Miasta, ale tym samym jest to dowód na to, że przez tyle lat byliśmy i jesteśmy wiarygodnym partnerem dla samorządu i wielu innych firm i instytucji. Jesteśmy dobrym gospodarzem, za co w 2010 roku otrzymaliśmy od Rady Miasta Medal Kazimierza Wielkiego. Dlaczego w ostatnich dniach sprowadza się to jedynie do skandalicznego zdarzenia, jakim jest wyłamanie płotu i pozostawienie symbolicznych nagrobków? Z tej lekcji z pewnością wyciągniemy wnioski, a przede wszystkim konsekwencje od osób odpowiedzialnych za ochronę obiektów. Będą to rozwiązania kosztowne i stanowcze, ale takie są wobec nas oczekiwania. Zatrudniliśmy kierownika ds. bezpieczeństwa obiektów, jednocześnie wzmocniając ochronę nocną, której pracę odpowiednio zreorganizowaliśmy. Kończy się modernizacja monitoringu, dzięki czemu od początku lutego nad bezpieczeństwem będzie czuwać 110 nowoczesnych kamer. Rozpoczynamy współpracę z grupą interwencyjną szybkiego reagowania, która w razie potrzeby będzie interweniować w trudnych sytuacjach. Wystąpimy również z wnioskiem do władz miasta i Policji, aby obiekty Zawiszy w najbliższym ligowym półroczu były znacznie częściej patrolowane. Na ochronę zarządzanych przez nas obiektów przeznaczamy rocznie ponad 200 tys. zł. Całe zdarzenie jest bulwersujące i z pewnością powinniśmy się uderzyć w pierś za brak czujności. Pamiętajmy jednak, że to kolejna odsłona i efekt konfliktu piłkarskiego”, którego źródłem nie był CWZS Zawisza. Cała sytuacja przerosła nie tylko nas. Konsultacje na forum Rady Miasta, artykuły w mediach i inne działania nie przyniosły póki co skutecznej recepty. Niestety, z chamstwem i chuligaństwem, z jakim mamy do czynienia nie poradził sobie w Polsce dotąd nikt – ani organy ścigania, ani sądy. Podkreślamy, że nie odżegnujemy się od krytyki, jednocześnie zapewniamy, że uczynimy wszystko co możliwe, aby każdy czuł się na terenie Kompleksu Sportowego Zawisza bezpiecznie, a jednocześnie abyśmy wszyscy mogli cieszyć się sukcesami naszych sportowców, a obiekt rozwijał się na ich miarę. Prezes CWZS Zawisza Waldemar Keister