Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Ukradła milion z urzędu pracy - spędzi 2,5 roku za kratami

Barbara Sadłowska
Główna księgowa Powiatowego Urzędu Pracy w Chodzieży latami podbierała pieniądze i przelewała na własne konto. Teraz musi oddać ponad milion złotych. Perspektywy Ewy K. są niewesołe: dwa lata i sześć miesięcy w celi i cztery lata bez szans na pracę w jednostkach państwowych i samorządowych.

Prokuratura oskarżyła Ewę K. o to, że w ciągu pięciu lat przelała na swoje prywatne konta przeszło milion złotych, które formalnie miały niby trafić do ZUS. Wykorzystywała do tego podpisy elektroniczne szefostwa PUP.

Prokurator zażądał dla niej 4 lat więzienia oraz 10-letniego zakazu zajmowania stanowisk związanych z finansami. Sąd pierwszej instancji skazał kobietę na 2,5 roku więzienia. Uwzględnił także powództwo cywilne okradzionego Urzędu, któremu Ewa K. będzie musiała zwrócić przeszło milion złotych. Podczas procesu nie udało się ustalić, na co wydała pieniądze. Twierdziła, że "na bieżące wydatki".

- Nie mam pojęcia, dlaczego ten proceder nie został wcześniej wykryty i co mogła zrobić z pieniędzmi. Nie zauważyłem, aby żyła ponad stan czy prowadziła bogate życie towarzyskie - stwierdził podczas procesu jeden ze świadków.

Wyrok poznańskiego Sądu Okręgowego zaskarżył prokurator, który domagał się surowszej kary i obrońca oskarżonej. Jednak w czwartek poznański Sąd Apelacyjny nieznacznie zmodyfikował wyrok. Wymiar kary pozbawienia wolności pozostawił bez zmian. Dał jednak szansę pani Ewie na prowadzenie działalności gospodarczej. Wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski