Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeżyce: Plac Asnyka otwarty, ale bruku nadal za dużo [ZDJĘCIA]

Karolina Koziolek
Jeżyce: Plac Asnyka otwarty, ale bruku nadal za dużo [ZDJĘCIA]
Jeżyce: Plac Asnyka otwarty, ale bruku nadal za dużo [ZDJĘCIA] Grzegorz Dembiński
Plac Asnyka, o który batalia trwała dwa lata, został w końcu otwarty dla mieszkańców. Bruku jest mniej, ale wciąż dominuje na jeżyckim placu. I tu już nic się nie zmieni.

Jeszcze do 2013 r. pomysł był taki, by plac Asnyka stał się salonem Jeżyc. Miał zyskać nową nawierzchnię z kostki granitowej oraz pięć kanap z betonu architektonicznego, powleczonego sztucznym mchem. Inwestorem była Rada Osiedla Jeżyce, ale pomysł opiniowali radni komisji rewitalizacji Rady Miasta. Podeszli do projektu ostrożnie.

Jak się potem okazało, całkiem słusznie. Wkrótce po tym, jak Zarząd Zieleni Miejskiej rozpoczął inwestycję, okazało się, że na placu pojawia się niebezpiecznie duża ilość bruku.

- Rodzice zaczęli protestować. Liczyli, że po remoncie znajdzie się tam miejsce na duży plac zabaw dla dzieci, byli zaskoczeni brukiem - przypomina Barbara Rapp, radna z Jeżyc.

Sami radni też byli zaskoczeni, a w każdym razie niektórzy. Wszystko przez rozłam w osiedlowym gremium. Gdy sprawa nabrała rozgłosu, kwestią zajęli się radni miejscy. Walczyła o niego najbardziej Katarzyna Kretkowska czy Lidia Dudziak. Udało im się wymóc na ZZM, żeby część kostki z placu zdjąć. Zrezygnowano także z bardzo drogich betonowych kanap, zamiast tego są ławki. Rodzicom udało się wywalczyć plac zabaw, który początkowo był przewidziany w formie kilku urządzeń do zabawy.

- Mimo zmian mieszkańcy wciąż dopytują, czy to już oficjalny wygląd placu, czy nic się nie zmieni, czy nie zniknie kostka brukowa - mówi Barbara Rapp. - Mnie osobiście plac też się nie podoba. Nie skłania do spacerów, nie jest przytulny, nie bardzo jest miejsce, by porozmawiać, bo ławek wciąż jest mało.

Zarząd Zieleni Miejskiej obiecał, że do wiosny pojawi się ich więcej. - To nie była wzorcowa współpraca między osiedlową radą a jednostką miejską - podsumowuje Barbara Rapp, o trwających dwa lata przepychankach. - Ostatecznie plac Asnyka nie jest ani salonem Jeżyc, ani przytulnym skwerem, ale dobrze, że w końcu został otwarty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski