GOAP stawia ultimatum: Posprzątajcie albo zrobią to inne firmy

Skończyła się cierpliwość szefów GOAP-u. Najpierw grzecznie proszono konsorcja Remondisu i FB Serwisu, by należycie wywiązywały się z umowy ze związkiem. Po raz pierwszy wezwano wykonawców 5 stycznia, po raz drugi 14.

W ubiegły piątek żarty się skończyły. Firmom śmieciowym dano czas na rozprawienie się z bałaganem i zrealizowanie reklamacji do 27 stycznia. Jeśli się z tym nie uporają, to zrobią to na ich koszt inne przedsiębiorstwa. We wtorek do godziny 14 na biurku dyrektora związku ma się pojawić szczegółowy raport z podjętych działań. To oznacza, że wszystkie śmieci powinni być odebrane. Tam, gdzie brakowało pojemników muszą one być podstawione, a worki do selektywnej zbiórki wraz z kodami kreskowymi oraz harmonogramy odbioru odpadów dostarczone.

Zobacz też:

• Dyrektor GOAP mówi "sprawdzam" i zagląda do śmietników [ZDJĘCIA]
• Śmieci w Poznaniu: Raj dla szczurów, piekło dla ludzi
• Śmieci w Poznaniu: Przepełnione pojemniki, czyli śmierdzący problem

Raport ma zawierać drobiazgowe wyjaśnienia firm, odbierających odpady, dotyczące zgłoszonych przez mieszkańców interwencji. Najwięcej takich zgłoszeń wpłynęło z Grunwaldu, bo aż 1850. To sektor obsługiwany przez FB Serwis. Hiszpańskie konsorcjum odnotowało też 320 reklamacji na Piątkowie, nieco mniej na Ratajach (137) i tylko jedną na Winogradach.

W sektorach obsługiwanych przez konsorcjum Remondisu też nie jest lepiej. I tak np. z Jeżyc wpłynęło 236 zgłoszeń, ze Starego Miasta - 240; z Jeżyc - 236; z Nowego Miasta Południe - 202; a z Wildy i Dębca - 80. Uwagi mają też mieszkańcy Obornik (130 zgłoszeń), Buku (40), gminy Swarzędz (76), Pobiedzisk (57) czy Kostrzyna (61).

Ultimatum postawione Remondisowi i FB Serwisowi to nie straszak. Już w miniony piątek GOAP wysłał do konkurencyjnych firm śmieciowych zaproszenie do negocjacji w sprawie tzw. zastępczego wykonania czyli wywozu śmieci, podstawienia pojemników tam, gdzie konsorcjanci nie sprostali zadaniu.