Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncerty w Poznaniu: Hanna Banaszak i jej big-band w CK Zamek [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Hanna Banaszak i Inspiro Ensemble
Hanna Banaszak i Inspiro Ensemble Waldemar Wylegalski
Niedzielnego wieczoru na wspólnym koncercie w CK Zamek słuchaliśmy Hanny Banaszak i grupy wokalnej Inspiro Ensemble.

- To jest mój big-band - powiedziała w niedzielę podczas swego koncertu "Samba życia" z kierowanym przez Aleksandrę Wojtaszek zespołem wokalnym Inspiro Ensemble w Sali Wielkiej CK Zamek Hanna Banaszak. Bo rzeczywiście grupa ta brzmiała momentami jak jazzowy zespół instrumentalny to znów jak chór towarzyszący wokalistce. Piosenki z repertuaru Hanny Banaszak zabrzmiały tym razem a cappella czyli bez towarzyszenia instrumentów. Choć tak naprawdę nie do końca a cappella, bo śpiewaków wspierał grający na instrumentach perkusyjnych Marcin Rausz. Wszystko to było zasługą Aleksandry Wojtaszek, która tym razem wystąpiła nie tylko jako dyrygentka, ale i aranżerka, a zarazem pomysłodawczyni projektu. A wziął się on stąd, że Inspiro Ensemble swoją przystań ma w CK Zamek, a zarazem jest to miejsce, w którym najbardziej lubi śpiewać w Poznaniu Hanna Banaszak.

Pierwsza część wieczoru przyniosła piosenki z repertuaru Banaszak jedynie w wykonaniu grupy wokalnej. Pomysły aranżacyjne świadczyły o tym, że Aleksandra Wojtaszek nie dzieli muzyki na klasyczną i rozrywkową, lecz na dobrą i złą. Odarcie utworów z warstwy instrumentalnej sprawiało, że stały się one bardziej surowe, ale dzięki temu słuchało ich się z większą ciekawością. Szczególnie podobać się mogły otwierający wieczór niezwykle energetycznie wykonany wielki przebój Banaszak "W moim magicznym domu", ale także nieco nostalgiczne "Na całych jeziorach ty" i swingowa "Pogoda ducha". Nieco gorzej było w przypadku "Samby na jedną nutę" gdzie wyczuwało się, że wykonująca ją solistka jakby gdzieś gubiła końcówki zdań.

Hanna Banaszak, jak przystało na gościa specjalnego, zjawiła sie dopiero gdy zapowiedziano drugi set wieczoru. Na początek usłyszeliśmy swingową piosenkę "Żegnaj kotku", a potem zawierającą elementy bluesa "Sambę trawy". Była też niezwykle ekspresyjnie wykonana "Samba życia", od której wziął się tytuł koncertu, a także zawierająca piękną wokalizę "Etiuda E -dur op.10 nr 4.

To co usłyszeliśmy w niedzielę było niezwykle interesującym i świeżym spojrzeniem na piosenki z repertuaru Hanny Banaszak. Teraz z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy projektu. Marzyło by się, aby Hanna Banaszak i Inspiro Ensemble nagrali i wydali wspólną płytę z utworami wykonywanymi a cappella.

Szkoda tylko, że na początku prowadzący koncert Adam Kuliś zbyt długo mówił o Hannie Banaszak. Jest ona osobą powszechnie znaną i długie wprowadzenie szczególnie w Poznaniu nie było konieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski