Do zdarzenia, które dało początek całej sprawie, doszło w czwartek na terenie szkoły. 8-latek symulował „czynność seksualną” z innym chłopcem. Kiedy wyszło to na jaw nie chciał rozmawiać o swoim dziwnym zachowaniu.
Szkoła powiadomiła policję. To obowiązkowa procedura w takich przypadkach. O sprawie wie już także prokuratura oraz sąd rodzinny i nieletnich.
Czytaj też: Poznań: Molestował nastoletnią dziewczynkę? Wciąż jest na wolności
Rodzina chłopca jest pod opieką pomocy społecznej. Ma swojego asystenta rodzinnego.
- Praca z tą rodziną trwa od wielu lat i zrobiliśmy wszystko, co było możliwe – zapewnia Czesława Leciejewska, kierownik ośrodka pomocy społecznej w Dopiewie. - To także działania asystenta rodzinnego doprowadziły do tego, że ta przykra i bolesna sprawa ujrzała światło dzienne. Koszmar tego dziecka się skończył.
Postępowanie prowadzi na razie policja wykonując tzw. czynności nie cierpiące zwłoki.
- Nie ma razie żadnych bezpośrednich dowodów na to, że chłopiec był wykorzystywany seksualnie, a on sam milczy – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - To, czy jego bardzo nietypowe w stosunku do jego wieku zachowanie wynikało z tego, że był ofiarą molestowania, czy może też nie miało z tym żadnego związku, jest obecnie badane. Musimy poczekać na opinię ekspertów.
Jeżeli sprawa trafi do prokuratury, to trafi do Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald i Jeżyce.
- Wiemy już o niej, ale czekamy na materiały od policji – mówi Piotr Kotlarski, zastępca prokuratora rejonowego. - Potwierdzam, że nie ma jeszcze żadnych bezpośrednich dowodów na to, że chłopiec padł ofiarą przemocy seksualnej.Wynik badania lekarskiego może być takim dowodem.
Jeżeli podejrzenia, niestety, potwierdzą się, to o dalszych losach chłopca zdecyduje już sąd. Z pewnością będzie to decyzja o umieszczeniu go w placówce opiekuńczej.
Z kolei prokuratura będzie ustalać, kto skrzywdził 8-latka. W 90 procentach przypadków są to osoby znane dziecku, nierzadko członkowie jego rodziny.
Za molestowanie seksualne dziecka grozi do 12 lat pozbawienia wolności. W Polsce rocznie wykorzystywanych jest kilka tysięcy dzieci. Z badań realizowanych przez Fundację Dzieci Niczyje wynika, że może to być nawet około 10 tysięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?