Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Nowe władze miast czyszczą spółki i szukają oszczędności

Paulina Jęczmionka, Daria Kubiak
Grzegorz Sapiński, nowy prezydent Kalisza, na początek wprowadził porządki w TBS. Zmienił się prezes i rada nadzorcza
Grzegorz Sapiński, nowy prezydent Kalisza, na początek wprowadził porządki w TBS. Zmienił się prezes i rada nadzorcza Daria Kubiak
Prezydenci trzech wielkopolskich miast wymienili szefów i rady nadzorcze spółek. Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza, odwołał władze KTBS i obciął wynagrodzenia.

Po listopadowych wyborach zmieniły się władze pięciu z siedmiu prezydenckich miast regionu. Trwają w nich audyty, ale rozpoczęły się już także przetasowania i czystki.

Spółki miejskie bierze pod lupę Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza. Pierwsze zmiany nastąpiły w Towarzystwie Budownictwa Społecznego. To wynik sporego opóźnienia w oddaniu do użytku jednego z bloków. Odwołanego prezesa TBS Jacka Quossa zastąpiła Barbara Maj, dotychczasowy członek zarządu. Na jej miejsce wszedł Janusz Krygier, który był do tej pory szefem innej spółki miasta - Aquapark Kalisz. Zmieniono także cały skład rady nadzorczej TBS.

W ślad za zmianami personalnymi władze zmniejszyły też - średnio o 15 proc. - wynagrodzenia w TBS. - Daje to 60 tys. zł oszczędność rocznie - mówi prezydent Sapiński. I zaznacza, że zmiany dopiero się rozpoczęły. Kontrowersje budzą wysokie wynagrodzenia szefów niektórych spółek. Prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu zarabia o ponad 2 tys. zł więcej niż prezydent. A prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego - o ponad 6 tys. zł więcej.
- Czas z tym skończyć, musi nastąpić weryfikacja zarobków - ocenia Grzegorz Sapiński.

Z kolei za złe zarządzanie finansami Beata Klimek, popierana przez lewicę nowa prezydent Ostrowa Wlkp., odwołała Krzysztofa Stagraczyńskiego, prezesa Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego. Zastąpił go na okres przejściowy szef rady nadzorczej Roman Cegielny. Posady stracili też prezes i wiceprezes MZGM. A w poniedziałek prezydent, przewodnicząc walnemu zgromadzeniu, doprowadziła do zmian w radzie nadzorczej spółki komunalnej Holdikom.

Z funkcją pożegnał się m.in. Józef Rogacki - ojciec byłego posła PiS. Co ciekawe, nowym przewodniczącym rady został Tomasz Lewandowski, poznański radny SLD, szef komisji gospodarki komunalnej. Niewykluczone, że to ostatni skład rady Holdikomu. Beata Klimek już w czasie kampanii zapowiadała jego likwidację. - Zanim to nastąpi, musimy dokładnie przyjrzeć się sytuacji spółki, sprawdzić finanse, zobowiązania - mówi Klimek.
O likwidacji jednej ze spółek mówił też w kampanii Tomasz Budasz, prezydent Gniezna. Wiązać się z tym może jego decyzja o zwolnieniu ze stanowiska dyrektora Zarządu Gospodarowania Lokalami Marioli Landowskiej. Choć powody ma ujawnić dopiero jutro, już przed wyborami zarzucał jej złe zarządzanie, przez które w mieście jest dużo pustostanów.

Od reorganizacji urzędu rozpoczął pracę Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. W związku z nowym podziałem kompetencji pomiędzy siebie i zastępców, rozdzielił sprawy jednego wydziału na trzy. Czystki na razie nie było. Ze stanowiskiem dyrektora wydziału kultury pożegnał się tylko - z własnej woli - Robert Kaźmierczak. Pełniącym obowiązki został jego zastępca Marcin Kostaszuk.

Z kolei w spółkach miejskich trwa audyt. Prezydent podkreśla więc, że na razie jest zawcześnie, by mówić o tym, czy będą w nich zmiany. Należy się ich za to spodziewać w radach nadzorczych. - Na przykład w radzie MTP zasiadają dwaj byli prezydenci Ryszard Grobelny i Tomasz Kayser - mówi Jaśkowiak, dając do zrozumienia, że ich wymiana jest naturalną koleją rzeczy.

Audyt zlecił również Łukasz Borowiak, prezydent Leszna. Zapowiada też zmiany w organizacji pracy i komunikacji wydziałów urzędu oraz - choć nie wiadomo jeszcze jakie - w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Poza tym, prezydent wprowadził już pierwsze oszczędności. Zamiast podpisać kolejną umowę na usługi pocztowe z Pocztą Polską, zorganizował otwarty przetarg. W efekcie oferta PP staniała i urząd zapłaci o 140 tys. zł mniej niż w ubiegłym roku.

Zmiany szykują się także w mniejszych miastach Wielkopolski. Tak będzie chociażby w podpoznańskim Swarzędzu, gdzie burmistrzem został Marian Szkudlarek. Choć nie chce na razie zdradzić szczegółów, przyznaje, że w ciągu kilku dni w urzędzie nastąpią zmiany personalne.

Będą zarabiać mniej

  • W grudniu leszczyńscy radni obniżyli pensję prezydentowi Łukaszowi Borowiakowi.
    Będzie zarabiał o około 180 zł brutto mniej niż jego poprzedni Tomasz Malepszy. Choć radna PiS chciała podniesienia wynagrodzenia zasadniczego Borowiaka, rada przegłosowała uchwałę o obniżce. Prezydent zarabia teraz 11346 zł brutto. Dla przykładu: wynagrodzenie prezydenta Poznania to 12 365 zł.
  • O około 30 procent mniej od poprzednika zarabia też nowy burmistrz Nowego Tomyśla.
    Rada miejska obniżyła wynagrodzenie Włodzimierzowi Hibnerowi podczas drugiej sesji. Przyznano mu 9170 zł brutto pensji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielkopolska: Nowe władze miast czyszczą spółki i szukają oszczędności - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski