Mimo wszystko, nawet jako w pełni zmotoryzowany, nie rozumiałem polityki komunikacyjnej naszego miasta, która sprawiała i nadal sprawia wrażenie, jakby miała służyć niemal wyłącznie nabijaniu kabzy. Trudno o inną perspektywę, mając nawet na względzie to, że połowę kosztów funkcjonowania transportu i tak pokrywają podatnicy. Cóż, taki mamy klimat. Nie przypadkiem sięgam po sławny cytat byłej już minister Bieńkowskiej, bo w dużym stopniu to partyjni koledzy europejskiej komisarz sprawili, że ów klimat dla pasażerów komunikacji miejskiej zbyt korzystny nie jest.
Czytaj komentowany tekst: Benzyna jest tańsza, czy w Poznaniu stanieją bilety ZTM?
Nie mówię tu nawet o radnych, którzy przegłosowywali kolejne podwyżki cen biletów, ale posłach. Ci drudzy bowiem już jakiś czas temu ustalili, że maksymalna stawka za parkowanie samochodu w strefie może wynosić jedynie 3 zł, i choćby miasto chciało ją podnieść, to za cholerę tego nie zrobi. Bo ustawa.
I nawet ja, ten przebrzydły kierowca, pomstujący często na rowerzystów i nierozważnych pieszych, chciałbym, by zamiast windowania cen biletów komunikacji miejskiej, zabrać się za zmotoryzowanych zatrzymujących się w ścisłym centrum Poznania. Wtedy nikt już nie musiałby czekać na spadki cen benzyny, analizy taryf etc. Po prostu golono by frajerów, takich jak ja, zbyt wygodnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?