- Ma ona za zadanie zbadanie czy istnieje konieczność przymuszenia ich do wyjazdu z Polski oraz czy wydalenie ich z naszego kraju nie będzie zagrażało ich życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu - mówi Roman Łukawski z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego.
Gdyby okazało się, że tak jest Ukraińcy mogliby otrzymać zgodę na tzw. pobyt tolerowany na mocy ustawy o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP. Do tej pory nie było mowy o takiej możliwości. Zmiana przyszła wraz z wnioskiem straży granicznej złożonym u wojewody o wydalenie cudzoziemców. Teraz UW jest zobligowany do rozpoczęcia nowej procedury.
Wydalenie Szapowałowów z Polski byłoby także niewykonalne, kiedy członkowie rodziny okazaliby się bezpaństwowcami, czyli osobami bez żadnego obywatelstwa.
- Sytuacja zaczyna przypominać schematem sprawę rodziny mongolskiej. Najpierw wydawało się, że będzie musiała bezwzględnie opuścić Polskę, a po wnikliwym przyjrzeniu okazało się, że jest inaczej - mówi poseł Arkady Fiedler.
Pierwsza negatywna decyzja, niedająca rodzinie zgody na zamieszkanie, uzasadniona była m.in. kiepskim stanem finansów prowadzonej przez nią firmy. Wasyl Szapowałow obecnie stara się o kredyt na milion złotych w jednym z poznańskich banków.
- Mamy otrzymać kredyt w wysokości miliona złotych. Dla banku jesteśmy wiarygodni, a dla urzędników nie - oburza się Wasyl Szapowałow. - W ubiegłym roku starałem się o przyznanie kredytu w wysokości 450 tys. zł w poznańskim Getin Banku, nie otrzymałem go jedynie z powodu braku stałej karty pobytu. Przedstawione przeze mnie zaświadczenia o posiadanym majątku były dla banku wystarczające - tłumaczy.
Sąsiedzi i znajomi są przekonani, że rodzina w Polsce radzi sobie bardzo dobrze. - Nigdy nie korzystali z żadnej pomocy socjalnej. Uczciwie dorobili się pieniędzy, które teraz mają i mnożą. Dlaczego ktoś podważa ich źródło dochodów, które jest legalne? Dlaczego urzędnicy mówią, że nie mają z czego żyć - mówi Helena Fiksa, od wielu lat zaprzyjaźniona z rodziną.
- Zawsze bardzo dobrze im się powodziło. Trzymamy za nich kciuki - dodaje Małgorzata Makulińska, koleżanka ze studiów syna państwa Szapowałow.
Poseł Arkady Fiedler do sprawy podchodzi ostrożnie. - Trudno tu o jednoznaczną ocenę sytuacji. Mam jednak nadzieję, że historia rodziny zakończy się pozostaniem w Polsce - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?