Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraińcy z Opalenicy pozostaną w Polsce?

Malwina Korzeniewska, Karolina Koziolek
Rodzina Szapowałow może liczyć na wsparcie przyjaciół i znajomych
Rodzina Szapowałow może liczyć na wsparcie przyjaciół i znajomych Malwina Korzeniewska
Wydalenie przebywającej nielegalnie na terytorium Polski ukraińskiej rodziny Szapowałow mieszkającej w Opalenicy stoi pod dużym znakiem zapytania. Nowa procedura, którą wszczął Urząd Wojewódzki daje Ukraińcom spore szanse na pozostanie w Polsce.

- Ma ona za zadanie zbadanie czy istnieje konieczność przymuszenia ich do wyjazdu z Polski oraz czy wydalenie ich z naszego kraju nie będzie zagrażało ich życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu - mówi Roman Łukawski z biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego.

Gdyby okazało się, że tak jest Ukraińcy mogliby otrzymać zgodę na tzw. pobyt tolerowany na mocy ustawy o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP. Do tej pory nie było mowy o takiej możliwości. Zmiana przyszła wraz z wnioskiem straży granicznej złożonym u wojewody o wydalenie cudzoziemców. Teraz UW jest zobligowany do rozpoczęcia nowej procedury.

Wydalenie Szapowałowów z Polski byłoby także niewykonalne, kiedy członkowie rodziny okazaliby się bezpaństwowcami, czyli osobami bez żadnego obywatelstwa.

- Sytuacja zaczyna przypominać schematem sprawę rodziny mongolskiej. Najpierw wydawało się, że będzie musiała bezwzględnie opuścić Polskę, a po wnikliwym przyjrzeniu okazało się, że jest inaczej - mówi poseł Arkady Fiedler.

Pierwsza negatywna decyzja, niedająca rodzinie zgody na zamieszkanie, uzasadniona była m.in. kiepskim stanem finansów prowadzonej przez nią firmy. Wasyl Szapowałow obecnie stara się o kredyt na milion złotych w jednym z poznańskich banków.

- Mamy otrzymać kredyt w wysokości miliona złotych. Dla banku jesteśmy wiarygodni, a dla urzędników nie - oburza się Wasyl Szapowałow. - W ubiegłym roku starałem się o przyznanie kredytu w wysokości 450 tys. zł w poznańskim Getin Banku, nie otrzymałem go jedynie z powodu braku stałej karty pobytu. Przedstawione przeze mnie zaświadczenia o posiadanym majątku były dla banku wystarczające - tłumaczy.

Sąsiedzi i znajomi są przekonani, że rodzina w Polsce radzi sobie bardzo dobrze. - Nigdy nie korzystali z żadnej pomocy socjalnej. Uczciwie dorobili się pieniędzy, które teraz mają i mnożą. Dlaczego ktoś podważa ich źródło dochodów, które jest legalne? Dlaczego urzędnicy mówią, że nie mają z czego żyć - mówi Helena Fiksa, od wielu lat zaprzyjaźniona z rodziną.

- Zawsze bardzo dobrze im się powodziło. Trzymamy za nich kciuki - dodaje Małgorzata Makulińska, koleżanka ze studiów syna państwa Szapowałow.

Poseł Arkady Fiedler do sprawy podchodzi ostrożnie. - Trudno tu o jednoznaczną ocenę sytuacji. Mam jednak nadzieję, że historia rodziny zakończy się pozostaniem w Polsce - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski