Piła: 300 skazanych będzie sprzątać miasto

Wydawałoby się, że instytucje miejskie będą biły się o skazanych, skoro mogą oni wykonywać prace porządkowe zupełnie za darmo. Tak jednak nie jest.
- Oferty zostały skierowane do kilkuset instytucji, a odpowiedź pozytywna spłynęła tylko od sześciu firm - mówi Krzysztof Szewc, wiceprezydent Piły.

Skazanym zajęcie chce dać Tarpil, Zieleń Miejska, MOPS, MOSiR, Liceum Ogólnokształcące oraz żłobek. Pracę mają rozpocząć na przełomie jesieni.

Wyroki będzie odpracowywać 300 osób skazanych na ograniczenie wolności poprzez skierowanie do wykonywania nieodpłatnej i kontrolowanej pracy na cele społeczne.
- Najczęściej są to skazania za niepłacenie alimentów, bądź za drobne kradzieże, oszustwa, czy uszkodzenia mienia na niewielką kwotę. Taka kara może być zasądzona nie dłużej niż na rok - mówi sędzia Jerzy Wiewiórka, wiceprezes Sądu Rejonowego w Pile.

Problem jednak polega na tym, że pilski sąd podobnych wyroków wydaje około tysiąca rocznie. Co więc z pozostałymi osobami, które wyrok mają, a pracy dla nich nie będzie?
- Będziemy organizować raz na kwartał spotkania i zachęcać do zatrudniania tych ludzi - mówi sędzia Jerzy Wiewiórka.

Najwięcej osób z wyrokami, trafi do prac porządkowych na pilskim rynku. Tarpil planuje zatrudnić nawet 200 osób. Będą to kobiety i mężczyźni. Pilski Ogólniak przy ul.Pola, chce dać zajęcie 150 skazanym, również będą wykonywać prace porządkowe, choć w przeszłości osoby z wyrokami pomagały przy remoncie szkoły. Zakład Zieleni Miejskiej zatrudni 20 mężczyzn do prac porządkowych na cmentarzu. 3 osoby do sprzątania zaangażuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, a 4 pilski żłobek. Skazańcy będą wykonywali prace pod kontrolą. I to prawdopodobnie jest ten problem, który powoduje, że wciąż mało instytucji zatrudnia skazanych.
- Nie wszystkie instytucje mogą we właściwy sposób dopilnować skazanych i chyba to właśnie ich blokuje - rozważa Krzysztof Szewc.