- Liczby mówią same za siebie. Nie da się ukryć, że w dalszym ciągu utrzymuje się bardzo wysoka liczba zachorowań. W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy już praktycznie końcówkę, teraz mamy dopiero szczyt, a trzeba pamiętać, że jeszcze musi nastąpić tzw. ogon epidemii, czyli jej powolne wygasanie - mówi dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim Andrzej Biliński.
Przez cały styczeń zachorowalność na grypę w powiecie ostrowskim utrzymywała się niemal na stałym poziomie, osiągając w poszczególnych tygodniach odpowiednio 699, 664, 686 i 799 osób. Z początkiem lutego nastąpił radykalny wzrost. Pierwszy tydzień zakończył się liczbą 1248, a drugi - 1211 nowych przypadków.
Gdyby doliczyć do tego wszystkie grudniowe zachorowania, które odnotowano na początku sezonu, okazuje się, że statystycznie grypa dotknęła już co dwudziestego mieszkańca Ostrowa i okolic. A przecież na tym z pewnością nie koniec.
Szczyt zachorowań prawdopodobnie dopiero czeka kali-szan. Tam grypa z każdym kolejnym tygodniem nabiera rozpędu. W pierwszej połowie lutego dopadła 479 osób.
- Sytuacja w naszym regionie jest poważna, ale pozytywem jest stosunkowo mała liczba powikłań. Należy też odnotować brak zgonów z powodu grypy na naszym terenie, a przypomnę, że tylko w drugim tygodniu lutego w Polsce mieliśmy ich aż 15, czyli więcej niż rok temu. Ten wątek akurat nie jest eksponowany w mediach ogólnopolskich, więc nie wzbudza takiego zainteresowania, jak w poprzednim sezonie. Nie zmienia to faktu, że każdy przypadek grypy może być niebezpieczny i nie należy go lekceważyć - podkreśla dyrektor Andrzej Biliński.
Bagatelizowania objawów powinniśmy unikać z uwagi na zagrożenie wirusem A/H1N1. W Ostrowie do tej pory zdiagnozowano sześć takich przypadków, z czego cztery dotyczyły dzieci w wieku od 2 do 17 lat. Z kolei w Kaliszu stwierdzono dotychczas dwa przypadki świńskiej grypy. Potwierdzono ją u 52-letniej kobiety i 35-letniego mężczyzny. Większość tych przypadków wykryto podczas wyrywkowych badań wirusologicznych przeprowadzanych przez sanepid na bardzo małych próbach pacjentów. Na przykład w Ostrowie badaniem takim objęto 9 osób. W tej grupie ujawniono dwa przypadki świńskiej grypy. Osób z A/H1N1 może więc być wśród nas dużo więcej.
- Po wywiadzie epidemiologicznym postanowiliśmy od piątku wprowadzić ograniczenia odwiedzin. Niektóre oddziały będą całkowicie zamknięte, na innych dostęp do pacjenta będzie miała tylko jedna zdrowa osoba - mówi zastępca dyrektora ostrowskiego szpitala Witold Miaśkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?