Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiekrz: Woda spływa z pól i marznie na ulicach

Robert Domżał
Od kilku już dni mieszkający przy ulicy Podjazdowej chodzą i jeżdżą po lodzie
Od kilku już dni mieszkający przy ulicy Podjazdowej chodzą i jeżdżą po lodzie Robert Domżał
- Tu jest bardzo niebezpiecznie. Woda spływa nie od dawna. Teraz się to nasiliło, ponieważ na polach jest dużo wilgoci. Trzeba przebudować skrzyżowanie i wykonać odwodnienie - mówi Wiesław Dziamski z Kiekrza. Zdaniem drogowców przyczyną problemów jest woda opadowa spływająca z jednej z działek.

Problem jest doskonale widoczny zwłaszcza w mroźne dni. Woda spływająca ul. Chojnicką (od strony gminy Rokietnica) w Podjazdową i Kierską zamienia się na skrzyżowaniu w lodowisko. Najgorzej jest na Podjazdowej, gdzie oblodzone są zarówno jezdnia, jak i chodnik. Mijające się auta zwalniają, często zjeżdżają na chodnik.

Poznański Zarząd Dróg Miejskich próbował coś zaradzić na wieczną zmarzlinę, ale na niewiele to się zdało. - W ubiegłym roku na nasze zlecenie wykonano studnie chłonne na tym skrzyżowaniu oraz u zbiegu ulic Chojnickiej i Wilków Morskich. Odtworzono też istniejące rowy przydrożne - twierdzi Dorota Wesołowska, rzecznik ZDM w Poznaniu.

Ile to pomogło, widzi każdy, kto przejeżdża Chojnicką. Rów jest wypełniony wodą, która najwyraźniej nie ma dokąd odpłynąć. - Ona wypływa z prywatnej posesji, znajdującej się na narożniku ulicy Chojnickiej i Altanowej. Działka ta znajduje się w gminie Rokietnica. O problemie powiadomiliśmy tamtejszy urząd - dodaje D. Wesołowska.

Okazało się, że właściciel posesji wyjechał z kraju i nielegalnego odpływu nie można usunąć. Jednak, zdaniem mieszkańców Kiekrza, woda nie pochodzi tylko z dachów budynków, ale przede wszystkim z pól. Dlatego na jej przenikanie przez grunt nie mają żadnego wpływu. Zanim problem zostanie rozstrzygnięty, drogowcy powinni uporządkować drogi.

- W grudniu dwukrotnie zleciliśmy usunięcie zmarzliny z jezdni ulic Chojnickiej i Podjazdowej. Z uwagi na znaczne koszty i fakt, że napływająca woda szybko zamienia się w lód, ponawianie tej czynności w tym roku może okazać się utrudnione - wyjaśnia Dorota Wesołowska. Co ma zrobić przejeżdżający, jeśli uszkodzi tam auto?

- Kierujący ma obowiązek dostosować prędkość do warunków na drodze, ale nagle pojawiający się na jezdni lód, jest sytuacją nietypową. W razie uszkodzenia pojazdu można więc próbować uzyskać odszkodowanie od zarządcy drogi. Ten powinien tak zaprojektować ulicę i ją utrzymywać, by przejazd nią był bezpieczny - mówi Piotr Monkiewicz z Automobilklubu Wielkopolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kiekrz: Woda spływa z pól i marznie na ulicach - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski