Z GOAP-em jest jak z yeti. Wszyscy mówią, że jest, ale nikt go nie widział" - ten dowcip krąży wśród poznaniaków. Mieszkańcy próbują poczuciem humoru zneutralizować bezsilność i irytację. Poskarżyć się nie mają komu, bo dodzwonienie się do związku czy firmy FB Serwis graniczy z cudem.
- W pracy nie mamy pojemnika na odpady zmieszane. Kolejny dzień usiłuję się w tej sprawie dodzwonić do GOAP-u - twierdzi Katarzyna Dolata. - Jak mam sygnał, wybieram odpowiednią cyfrę, to słyszę, że wszyscy konsultanci są zajęci. Formularz na stronie interneto-wej nie działa, bo "przekroczono liczbę respondentów". Na maila nikt nie raczy odpowiedzieć. Za to w domu pełna kultura, bo moja gmina szczęśliwie wystąpiła z GOAP-u.
Pani Maria, mieszkanka Grunwaldu próbowała skontaktować się z firmą FB Serwis w sprawie przepełnionych pojemników.
- Telefonowałam pod cztery numery, w tym jeden warszawski. Nikt nie odebrał - mówi poznanianka. - Wiadomości nie mogłam zostawić, bo skrzynka była zapchana.
Zdaniem pani Marii, takich problemów nie było, gdy śmieci wywoził Remondis. - Gdy się zadzwoniło, nawet w sobotę przyjechali i opróżnili pojemniki - podkreśla kobieta.
Paweł Rosada, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Junikowo twierdzi, że mieszkańcy nie wiedzą, jak się skontaktować z FB Serwisem.
- A do GOAP-u nie mogą się dodzwonić - dodaje P. Rosada. - Odbieramy mnóstwo telefonów od ludzi ze skargami. 11 grudnia Remondis odebrał odpady segregowane i zostawił worki. Teraz ten teren obsługuje FB Serwis. Mieszkańcy nie wiedzą, kiedy śmieci zostaną odebrane, czy muszą przepakować je do worków FB Serwisu, czy też mogą pozostawić w tych od Remondisu.
Przedstawicielka "Głosu" miała więcej szczęścia. Po długim oczekiwaniu na infolinii, udało jej się uzyskać połączenie z konsultantem GOAP-u i obietnicę rozwiązania problemu. Bo śmieci nie wybierają, przysypują wszystkich równo. Naszą redakcję obsługiwał Remondis, który 31 grudnia wywiózł śmieci zmieszane i segregowane, a następnie zabrał pięć kontenerów, każdy po 1100 litrów (dwa na odpady zmieszane i trzy na segregowane). W zamian FB Serwis podstawił jeden pojemnik 120-litrowy.
W równie złej sytuacji są właściciele kamienicy znajdującej się po sąsiedzku (Grun-waldzka 25). Tutaj w ogóle nie ma pojemników. - Lokatorzy długo byli wyrozumiali. Jednak w końcu zaczęli wystawiać śmieci na podwórze - mówi Stanisław Nowacki, jeden ze współwłaścicieli nieruchomości. I prosi o pomoc.
Rodzina mieszkająca przy ul. Wolsztyńskiej 7 prosi "Głos" o pomoc. Do tej pory nie otrzymała pojemnika, worków, ani harmonogramu. Dwukrotnie interweniowała w GOAP-ie. I nic!
Mieszkańcy Smochowic mają inny kłopot. Tam odpady segregowane zostały odebrane na początku grudnia. Zgodnie z nowym harmonogramem kolejny odbiór nastąpi w połowie stycznia. - To przesada, aby śmieci leżały przez półtora miesiąca, zważywszy, że były święta i jest ich więcej - oburza się pan Wojciech.
Na Lodowej 27 nie ma pojemników do segregacji, podobnie na Sieradzkiej, gdzie w tym roku jeszcze śmieci zmieszanych nie wywieziono. Na Głogowskiej 153 w ogóle nie ma żadnych pojemników.
Osiedla spółdzielcze wyposażono w kontenery, ale w mniejsze niż poprzednie. Efekt? Na os. Orła Białego - bałagan. Pod Lipami pojemnik na plastik zapełnił się w trzy dni, a wyrzucane teraz plastiki fruwają po osiedlu. Na Winogradach? - Dramat - napisał Michał Wojewoda.
- Zamiast śniegu trzeba odgarnąć śmieci, żeby wyjść z bloku. Kosze przepełnione, sterty śmieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
