Listy do Gwiazdora: Zobaczcie, o czym marzą znani poznaniacy!

Dorota Raczkiewicz, szefowa Drużyny Szpiku

Kochany Gwiazdorku!
Dawno do Ciebie nie pisałam, no bo wydawało mi się, że kobieta w moim wieku, po przejściach i z trójką dzieci, zwyczajnie nie powinna. W tym roku pomyślałam spróbuję, najwyżej nie przeczytasz albo nie odpowiesz.
Na początek dziękuję za zeszłoroczne prezenty, te kalosze były boskie, stały się moim znakiem rozpoznawczym, no ale niestety pękły ostatnio, więc jeśli byś mógł i w tym roku... byłoby fajnie. Choć w sumie, jeśli masz już coś innego, to też ok. Są ważniejsze rzeczy, o które chcę Cię prosić. To oczywiście zdrowie, tak dla moich bliskich, jak i podopiecznych Drużyny Szpiku. Wiesz w ostatnich miesiącach doskonale zrozumiałam, jak jest ono ważne - ten mój nawalający kręgosłup dał mi popalić, ale jestem szczęściarą, bo naprawił go świetny neurochirurg. Inni niestety nie mieli tyle szczęścia.
Tyle dzieci każdego dnia walczy o normalność i "zwykłą zwykłość", o to by rozpoczynać dzień bez bólu i kłaść się spać, nie cierpiąc. Tak niedawno pożegnaliśmy Natalię - to była wojowniczka, jak ona chciała żyć, niestety... Dlatego, gdybyś do tego zdrowia mógł dołożyć mi trochę pamięci, abym nigdy nie zapominała jaką wartością jest życie i jak potrafi być kruche. A to po to, bym nie zmarnowała go na bzdury i rzeczy mało ważne. A o tę wiedzę i świadomość bardzo Cię proszę również dla moich dzieci, żeby się nie pogubiły w tej życiowej pogoni. Gwiazdorku, jeszcze o to by mi "się zawsze chciało, jak czasem mi się nie chce", czyli wiesz, żebyś pomógł mi wykurzyć lenia, który często mnie dopada, wstydzę się...
O dużo rzeczy proszę?
Przepraszam, ale mam jeszcze kilka spraw, te ważniejsze - to daj mi mądrość, która wskaże mi, jak być dobrym człowiekiem, mamą, partnerką i szefową Drużyny Szpiku. Czasem, muszę Ci się przyznać, że zwyczajnie nie wiem, co robić. Gdybyś mógł do tej mojej paczki dołożyć trochę sił i szczęścia byłoby fajnie, dla moich dzieciaków zapału do nauki, zrozumienia i nieco mniej buntu. Dla Kuby dobrego liceum, a dla dziewczyn coś fajnego babskiego. Dla Adama weny twórczej i cierpliwości do mnie, a dla Drużyny Szpiku 3 milionów zarejestrowanych potencjalnych dawców szpiku. No i dla chorych siły, zdrowia, wytrwałości i zwycięstwa "nad chorobowymi paskudami". I tak na koniec jeśli dołożysz troszkę kasy nie pogniewam się.
A fajnie, że jesteś i że Cię mamy.
A Ty co byś chciał?
Czy mogę coś dla Ciebie przygotować?