Nowi zawodnicy pojawili się na oficjalnej prezentacji drużyny, która odbyła się w piątkowy wieczór w restauracji Finezja. - Nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że trafiłem do Leszna. Unia, to solidny, stabilny i mający wspaniała historię klub. Liczę, że wspólnie osiągniemy sporo sukcesów - mówił Jonasson, który w poprzednich latach był mocnym punktem Wybrzeża Gdańsk. Szwed w przyszłym sezonie występy w Enea Ekstralidze będzie łączył z jazdą w cyklu Grand Prix.
O powrocie do elity póki co nie myśli za to Sajfutdinow. - Dla mnie celem numer jeden jest wywalczenie wraz z Unią tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Tak się składa, że nie mam w swoim dorobku tego trofeum i chciałbym to zmienić. Zamieniłem Toruń na Leszno i uważam, że jest to zmiana na lepsze. Nie ukrywam przy tym, że lubię leszczyński obiekt. To tor, na którym można się świetnie ścigać - stwierdził Rosjanin.
W skuteczność Sajfutdinowa mocno wierzy prezes Rusiecki. - W poprzednim sezonie po raz kolejny mieliśmy problem z wy-ścigami nominowanymi. Liczę, że Rosjanin rozwiąże nam ten problem. Zarówno on jak i Jonasson, to żużlowcy młodzi, ale już bardzo doświadczeni, których nie trzeba przedstawiać kibicom żużla. Wierzę, że z nimi w składzie będziemy jeszcze mocniejsi niż w poprzednich rozgrywkach - ocenił szef leszczyńskiego klubu.
W Lesznie zostali również Nicki Pedersen, bracia Przemysław i Piotr Pawliccy, Tobiasz Musielak, Grzegorz Zengota i młodzi Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Ważną umowę z klubem ma także Damian Baliński, ale on najprawdopodobniej zostanie wypożyczony do innego klubu. Byki podobnie jak w poprzednim sezonie poprowadzi Adam Skórnicki, o czym także poinformowano podczas prezentacji zespołu. - Podpisałem umowę jako ostatni, bo chciałem mieć pewność, że będę miał do dyspozycji mocny skład - śmiał się menedżer zespołu.
Skórnicki nie chciał jednak mówić o celach, jakie zostaną wyznaczone drużynie. - Na papierze jesteśmy mocni, ale to jest sport, a w sporcie niczego nie można być pewnym. W żadnym wypadku nie uważam, abyśmy dysponowali dream teamem. Naszym podstawowym celem będzie awans do czołowej czwórki i jazda w fazie play-off. Co będzie później zobaczymy. Tor wszystko zweryfikuje - mówił szkoleniowiec Byków, który w nowym sezonie będzie miał spory ból głowy przy wyznaczaniu meczowego składu.
- Mamy szeroką kadrę i nie zawsze wszyscy zawodnicy będą mogli jechać w meczu. O tym, kto usiądzie na ławce zadecyduje aktualna dyspozycja zespołu - zapewnił Skórnicki. Rywalizacji o miejsce w składzie nie boją się także sami żużlowcy. - Bo ona jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Liczę, że stworzymy zgrany i mocny kolektyw, który będzie walczył o najwyższe cele. Wierzę, że możemy wywalczyć medal z jeszcze cenniejszego kruszcu niż ten ostatni - ocenił Przemysław Pawlicki.
Wiadomo już także, kiedy Byki zainaugurują sezon. Pierwszy mecz o punkty wicemistrzowie Polski pojadą 6 kwietnia, w świąteczny poniedziałek, na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Inauguracja sezonu na Stadionie Smoczyka odbędzie się 12 kwietnia. Wtedy to do Leszna przyjedzie GKM Grudziądz. W pierwszych dwóch spotkania biało-niebiescy pojadą więc z beniaminkami.
Zanim jednak do tego dojdzie w sobotę oraz w niedzielę żużlowcy Unii spotkają się z kibicami. Będzie można ich zobaczyć choćby w Galerii Leszno, gdzie będzie miała miejsce kolejna prezentacja zespołu oraz odbędą się żużlowe Mikołajki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?