Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarki trenowały we włoskim Livigno! Trener Tomasz Kryk czerpie wzory od najlepszych!

Radosław Patroniak
Część kadry kajakarek podczas jednego z treningów we włoskim Livigno
Część kadry kajakarek podczas jednego z treningów we włoskim Livigno Fot. Archiwum Tomasza Kryka
Kajakarki już od kilku lat są okrętem flagowym polskich kajaków. Kadra medalistek ostatnich MŚ ma już za sobą pierwszy poważny obóz zagraniczny.

Kadra olimpijska kobiet zakończyła w czwartek przedsezonowe zgrupowanie we włoskim Livigno. Podopieczne poznańskiego trenera, Tomasza Kryka, przebywały w Alpach od 30 listopada, czyli prawie trzy tygodnie. Można było porządnie naładować akumulatory...

– Głównymi celami zgrupowania było budowanie wytrzymałości tlenowej , siły mięśniowej oraz doskonalenie sprawności ogólnej. Ważny element to wykorzystanie rozrzedzonego powietrza do poprawy parametrów krwi, bo trenowaliśmy na wysokości ponad 2000 m npm – tłumaczył Kryk.

Kajakarki w Livigno były już po raz drugi w tym roku. Poprzednim razem zagościły tam przed najważniejszymi imprezami sezonu, czyli ME i MŚ. Pierwsze zawody nie były tak udane jak światowy czempionat, podczas którego nasze zawodniczki wywalczyły złoto w sztafecie, srebro w czwórce i srebro w jedynce na 200 m (kaliszanka Marta Walczykiewicz).

– Mieszkamy w hotelu Latea na wysokości 2200 m npm, główne treningi przeprowadzaliśmy jednak w Livigno na wysokości 1800 m npm. W okresie aklimatyzacji, czyli przez pierwszych sześć dni jeździliśmy na nartach zjazdowych – dodał Kryk.

Druga część obozu to były zajęcia pod hasłem „naśladujemy Justynę Kowalczyk”. –Wytrzymałość robiliśmy biegając na nartach biegowych. Sporo ćwiczyliśmy też na siłowni oraz na sali gimnastycznej. Dużo ćwiczeń miało na celu zintegrowanie grupy – podkreślił trener.

Na zgrupowaniu przebywało jedenaście zawodniczek: Beata Mikołajczyk, Karolina Naja, Ewelina Wojnarowska (Warta Poznań), Anna Włosik, Edyta Dzieniszewska, Marta Walczykiewicz (KTWKalisz), Joanna Bruska, Aleksandra Janicka, Aleksandra górna, Anna Puławska, Anna Godek.

– Do pracy z kobietami już przywykłem. Nie wiem natomiast czy one już przywykły do mojej niewdzięcznej roli. Po prostu niekiedy muszę być ich „nadzorcą”. Nie mają ze mną lekko, ale mam nadzieję, że mają świadomość, iż bez wtrącania się w niektóre kwestie nie byłoby medali na igrzyskach i mistrzostwach świata. – przekonywał opiekun kajakarek.

Do Livigno pewnie jeszcze kiedyś wróci ze swoimi dziewczynami, bo w tym włoskim kurorcie formę szlifują najlepsi na świecie i to nie tylko kajakarze. – W Livigno trenował norwerskie narciarki z Marit Bjoergen na czele, był w nim też znany hiszpański kolarz Alberto Contador. Podążamy więc śladem najlepszych – zakończył Kryk.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski