Była jesień 1989 roku, kiedy w biurze firmy Roadrunner Records na Manhattanie niespodziewanie zjawił się młody mężczyzna. Stanął przy biurku Monte Connera, odpowiedzialnego za wyszukiwanie młodych talentów, syknął opryskliwie „Wydajcie nas, dupki!” i rzucił w jego kierunku taśmę demo. Ów zuchwały młodzieniec nazywał się Glen Benton i był wokalistą zespołu Amon, wkrótce przemianowanego Deicide.
Conner postanowił zaryzykować i podpisał z Deicide kontrakt płytowy. Przekonała go nie tylko bezczelna postawa Bentona. Równie bezkompromisowa była sama muzyka. Furiacki death metal w wykonaniu kwartetu, który prócz wokalisty tworzyli także perkusista Steve Asheim oraz grający na gitarach bracia Eric i Brian Hoffman, był czymś, czego radykalizujący swoje oblicze Roadrunner potrzebował.
Już dwa pierwsze albumy formacji z Florydy, „Deicide” (1990) i „Legion” (1992), uplasowały ją w deathmetalowej czołówce, czyniąc jednym z najbrutalniejszych zespołów w historii tego gatunku. Obłędna gra perkusji, pogmatwane, choć na swój sposób chwytliwe riffy i ryk Bentona - te elementy, wraz z eksponowaną od samego początku niechęcią do religii od lat stanowią esencję stylu Deicide.
W Eskulapie, Amerykanie promować będą swój jedenasty album „In the Minds of Evil”. Płyta wydana w ubiegłym roku jest najwyżej ocenianym wydawnictwem Deicide od wielu lat, a recenzenci wielokrotnie porównywali ją do klasycznych dokonań zespołu. W roli supportów zobaczymy blackmetalową grupę Svart Crown (Francja) oraz parających się nowoczesnym thrashmetalem Włochów z Sawthis.
Deicide, Svart Crown, Sawthis
Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39)
18 grudnia, godzina 19.30
bilety: 75, 85 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?