Każdy może sporządzić swoją inną listę obiektów do wyburzenia w Poznaniu. Jednym nie będzie podobał się kompleks budynków Alfy przy Św. Marcinie, innym wspomniany Arsenał na Starym Rynku. Tylko poniekąd będzie to dyskusja o gustach. Z drugiej strony to dyskusja o funkcjonalności. Z taką podwójnością mamy do czynienia właśnie w przypadku Areny. Choć obiekt w parku Kasprowicza nie jest wpisany na indywidualną listę ochrony zabytków, to trudno się nie zgodzić, że "tworzy" tamto miejsce. To on buduje osie widokowe, jak to ładnie nazywają architekci.
Czytaj komentowany tekst: Projektant Areny chce jej przebudowy. Za 80 mln zł
Park Kasprowicza nie będzie tym samym parkiem, jeśli zamiast odwróconego spodka, stanie tam nowoczesna hala. Nawet jeśli zaspokoi ona ambicje działaczy sportowych i Jana A. P. Kaczmarka razem wziętych.
Arena musi zostać. Warto w nią inwestować. Przez inwestowanie nie rozumiem tworzenie powiększających obiekt nakładek na budynek, a takie pomysły padały. Inwestowanie to modernizacja trybun, szatni, wejść. Może pomysł architekta Turzenieckiego jest dobry. Tylko dlaczego musi opiewać na 80 mln zł? Skoro budowa nowej szkoły to mniej więcej jedna trzecia tej kwoty.
Architekt zapomina przy okazji, że problemem Areny jest nie tylko mała ilość miejsc siedzących, ale też jej brak funkcjonalności. Dlatego w przyszłości nowa hala widowiskowo-sportowa wydaje się koniecznością. Może na stadionie Energetyka?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?