Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura: Poznańska wystawa niczym mercedes sls

Redakcja
Choć wystawę poznańskiej projektantki można było oglądać tylko od marca do czerwca 2009 roku, pamiętają o niej fachowcy
Choć wystawę poznańskiej projektantki można było oglądać tylko od marca do czerwca 2009 roku, pamiętają o niej fachowcy Maciej Kuszela / pracownia ptasia 30
Dziś we Frankfurcie nad Menem wręczone zostaną prestiżowe w świecie wzornictwa nagrody Designpreis der Bundesrepublik Deutschland. Otrzymają je między innymi mercedes za projekt modelu sls, projektanci słynnego seulskiego centrum kulturalnego Platoon, a także... poznanianka Danuta Słomczyńska z Pracowni Ptasia 30, za wystawę "Wir Berliner / My Berlińczycy".

- To dla mnie duże zaskoczenie. Miałam wrażenie, że to zamknięty etap, że ta wystawa już nie ma dla nikogo znaczenia - nie kryje Danuta Słomczyńska. Ekspozycja odbywała się w Berlinie od marca do czerwca 2009 roku. Opowiadała historię 300-letniej obecności Polaków w Berlinie: od pierwszej fali emigrantów z wielkich rodów, aż do dnia dzisiejszego. Koncepcję merytoryczną przygotował zespół Centrum Badań Historycznych PAN pod kierunkiem prof. dr Roberta Traby.

Nie jest to pierwsze wyróżnienie dla tego niezwykłego pod względem wzorniczym przedsięwzięcia. Pod koniec 2009 roku wystawę uhonorowano w Essen wyróżnieniem Red Dot Design Award. Dzisiejsza nagroda przyznawana jest pod auspicjami niemiec-kiego ministerstwa gospodarki i nauki przez niemiecką Radę Wzornictwa.

Z Danutą Słomczyńską, autorką koncepcji wystawienniczej i plastycznej, wystawy "Wir Berliner / My Berlińczycy", rozmawia Marcin Kostaszuk

Emigracja polska kojarzy nam się dziś z gastarbeiterami...
A tak nie było. Fala emigracji rozpoczęła się po rozbiorach, gdy wielkie polskie rody sprowadziły się do Berlina. Zaczęło się zatem od arystokracji i jej salonów, które nadawały ton Berlinowi.

"Wir Berliner / My Berlińczycy" pokazywano w berlińskim Ephraim Palais przez trzy miesiące: od marca do czerwca 2009 roku. Otrzymała już Pani za nią prestiżową nagrodę Red Dot Design Award, teraz przyszło kolejne wyróżnienie. Czy nie żal Pani, że nie pokazano tej pracy także w Polsce?
Snuliśmy plany pokazania jej w Poznaniu i Warszawie. Ale nie dziwię się, bo dlaczego ktoś chciałby tutaj pokazać wystawę o Polakach w Berlinie? Ważne jest, że co jakiś czas ktoś pisze o tej ekspozycji, wiele osób zwraca się też z prośbami o materiały. Czyli nie została ona do końca zapomniana. Mam też nadzieję, że będzie ona miała znaczenie dla powstających właśnie w Polsce muzeów o tematyce historycznej. Założyciele każdego z nich muszą rozwiązywać problem: jak opowiedzieć historię, jak poprowadzić narrację historyczną? "Wir Berliner / My Berlińczycy" to zasadniczy głos na ten temat.

Jak udało się pokazać temat "Polak w Niemczech" obiektywnie?
Konstrukcja wystawy musiała skłonić widza, by wszystko, co go zainteresowało, mógł sam na niej odszukać i w ten sposób samodzielnie znaleźć powiązania między faktami, osobami i wydarzeniami. Przedstawiała racje zarówno Niemców, jak i Polaków, uwzględniała optykę jednych i drugich. Widz szedł środkiem i mógł wyrobić sobie własne zdanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski