Jeżeli planujesz wakacyjny wyjazd do innego kraju niż Egipt - to już teraz rezerwuj wycieczkę, bo potem może być drożej - radzą eksperci. - Jeżeli sytuacja w Egipcie nie wyklaruje się w najbliższych tygodniach, to znacząco wzrośnie popyt na wycieczki do innych krajów, mających podobną pod względem atrakcyjności ofertę, w efekcie mogą one podrożeć ok. 10-20 proc. - uważa Krzysztof Łopaciński, prezes Instytutu Turystyki.
Już teraz biura podróży jako zamienne kierunki na sezon letni oferują turystom Maroko, a także Turcję, Cypr, zaczynają oferować Grecję, a na późniejsze miesiące Hiszpanię, Bułgarię i Chorwację. - Jednak obecnie porównywalne cenowo są Maroko, Bułgaria, inne kraje są nieco droższe - mówi Łopaciński.
Zdaniem przedstawicieli biur podróży zdecydowana większość Polaków, która rozważała Egipt jako kierunek wakacyjnych wojaży, chwilowo jeszcze czeka na wyjaśnienie sytuacji. - Klienci na razie wstrzymują się z decyzją co do podróży do Egiptu i raczej nie rezygnują z wycieczek - twierdzi Piotr Zawistowski, prezes Triady.
Czas decyzji wkrótce nadejdzie. - Zwykle Polacy podejmują decyzję w okolicach świąt wielkanocnych. Jeżeli do tego czasu sytuacja w Egipcie się nie wyklaruje, to po prostu wybierzemy inne kierunki - tłumaczy Łopaciński. Jego zdaniem, o ile każdego roku do Egiptu wyjeżdża ok. 300-350 tys. turystów, to w tym roku liczba ta będzie niższa o ok. 60-80 tys., jeżeli zamieszki przedłużą się - spadek może być jeszcze większy. Osoby te raczej będą wolały wybrać wakacje za granicą. Jedynie część pozostanie w kraju - szacują eksperci.
Wzrost cen o 10-20 proc. jest tym bardziej prawdopodobny, że podobnie postępować będą turyści w innych krajach. Co roku Egipt przyjmował około 15 mln turystów z całego świata. Już teraz włodarze Wysp Kanaryjskich, należących do Hiszpanii, zacierają ręce. - Tylko do kwietnia napłynie 300 tys. dodatkowych turystów, którzy zrezygnowali z wyjazdów do Egiptu - szacują tamtejsze regionalne władze.
Eksperci dodają: w tegoroczne wakacje trudno będzie o atrakcyjne oferty z ostatniej chwili. - Last minute w tym roku raczej nie będzie - prorokuje Magdalena Krzywosińska, dyrektor zarządzający portalu Etrips.pl. - Wszystko na to wskazuje - potwierdza prezes Łopaciński. - Jeśli ktoś teraz znajduje naprawdę atrakcyjną ofertę, to powinien korzystać z okazji, taniej raczej nie będzie - mówi.
Jedynie wakacje w Egipcie mogą być tańsze. - Nawet jeśli sytuacja się ustabilizuje, to zainteresowanie turystów z innych krajów Egiptem będzie nieco mniejsze. Zapewne powrócą Niemcy, ale część Anglików, Francuzów może z ostrożności wybrać inne kierunki. W tej sytuacji egipscy hotelarze będą obniżać ceny, aby zachęcić do przyjazdów. Przynajmniej w początkowym okresie - mówi prezes IT.
Straty poniosą biura, które specjalizują się w organizacji wyjazdów do Egiptu. - Na pewno trudno będzie im radykalnie przestawić ofertę w trakcie sezonu - przyznaje Łopaciński.
Ale są touroperatorzy, których zawirowania w Egipcie nie martwią. - Wycieczki do Egiptu stanowią w naszym przypadku tylko nieznaczną część oferty. Spodziewam się za to dużo większego wzrostu sprzedaży na innych kierunkach - mówi Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours.
Zyskać mogą też polscy hotelarze i restauratorzy. Zdaniem ekspertów część osób, które nie pojadą do Egiptu, pozostanie w kraju. Hotelarze liczą, że Polską zainteresują się też turyści z zagranicy. Myślę, że już teraz powinniśmy poczynić starania, by przyciągnąć np. turystów z Rosji. Co roku do Egiptu podróżowało ok. 2 mln Rosjan. Jednak to szansa dla dobrych, kilkugwiazdkowych hoteli - mówi prezes Łopaciński.
Na razie pozytywne informacje płyną z Tunezji. Wczoraj polskie MSZ uznało, że wyjazdy do tego kraju są już bezpieczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?