Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Grobelny przegrał wybory przez własną arogancję?

Paulina Jęczmionka
Ryszard Grobelny przegrał przez własną arogancję?
Ryszard Grobelny przegrał przez własną arogancję? Waldemar Wylegalski
Konferencje w poznańskich parkach, newsletter wyborczy dla mediów, poparcie Gowina. Co okazało się błędem w kampanii Ryszarda Grobelnego?

To była najbardziej emocjonująca kampania wyborcza od wielu lat. Urzędujący prezydent Poznania w pierwszej turze uzyskał najniższy wynik w swojej karierze. Po raz pierwszy pojawiło się widmo zmiany władzy. Dlaczego? Czy Ryszard Grobelny popełnił gdzieś błąd?

- Należałem do licznego grona osób, które przewidywały łatwe zwycięstwo R. Grobelnego - mówi prof. Piotr Pawełczyk, kierownik Zakładu Marketingu Politycznego i Socjotechniki WNPiD UAM. - Nie wiem, czy to przekonanie udzieliło się kandydatowi i jego sztabowi, ale kampanii przed pierwszą turą brakowało dynamizmu. Widocznie było poczucie władzy, pewnego rodzaju arogancja. Grobelny za mało wychodził do mieszkańców, uważając, że przecież zna się na mieście najlepiej.

Zobacz też: Wszystkie twarze Ryszarda Grobelnego. Jak się zmieniał? [GALERIA]

Przed pierwszą turą Grobelny głównie skupił się na konferencjach prasowych w poznańskich parkach. Przedstawiał kandydatów, omawiał punkty programu. - To nas odróżniało od innych komitetów - ocenia Anna Ciamciak, rzecznik komitetu Ryszarda Grobelnego. - Chcieliśmy pokazać, jakie piękne parki ma Poznań. Poza tym, to było najtańsze rozwiązanie, a komitet miał ograniczoną pulę pieniędzy.

Kto był autorem pomysłów na kampanię? Anna Ciamciak mówi, że komitet nie korzystał z pomocy żadnej agencji PR. To członkowie sztabu, na zasadzie burzy mózgów, wymyślali strategię. Z kolei Norbert Napieraj, szef sztabu, przyznaje, że pomysły były konsultowane z osobami znającymi się na public relations. Nie chce zdradzić nazwisk.

- Trudno tu mówić o strategii PR, bo właściwie jej nie było - uważa dr Krzysztof Gołata z Katedry Publicystyki Ekonomicznej i Public Relations Uniwersytetu Ekonomicznego. - Ryszard Grobelny za bardzo wierzył w zwycięstwo. W efekcie, zaraz po pierwszej turze w kampanii niewiele się działo. Obaj kandydaci byli w szoku. Potem były przede wszystkim debaty, debaty, debaty. Tylko jakie miały przełożenie na ponad 500 tys. mieszkańców, jeśli - załóżmy - oglądało je kilkaset osób?

Podobnie, nieskuteczne było codzienne wysyłanie do dziennikarzy newslettera wyborczego, który z newsami niewiele miał wspólnego. Niezbyt dobrze odbierano też powstające po I turze internetowe profile przeciwko Jackowi Jaśkowiakowi. Wyglądały bowiem jak kopie tych, które wcześniej powstały przeciwko Grobelnemu. Jego sztab zapewnia jednak, że nie miał ze sprawą nic wspólnego.

Zdaniem dr. Gołaty, Grobelny podejmował próby wyróżnienia się. Tyle, że nieudolne. - Poruszał się jak słoń w składzie porcelany - uważa ekspert. - Stosował przestarzałe chwyty, które na wyborców już nie działają, np. podpisywanie licznych porozumień, listów intencyjnych, zapowiadanie inwestycji.

Zobacz też: Wszystkie twarze Ryszarda Grobelnego. Jak się zmieniał? [GALERIA]

Gołata negatywnie ocenia także próby zaatakowania Jaśkowiaka przez wypominanie mu spraw z przeszłości. Według doktora, sztab komitetu tylko wyrywkowo sprawdzał informacje - "gdzieś dzwoniło, ale nie wiedzieli, w którym kościele". Podobnego zdania jest prof. Pawełczyk. - R. Grobelny lepiej wypadał w debatach, potrafił zagonić Jaśkowiaka w kozi róg - mówi. - Ale to było pozorne zwycięstwo. Ten styl przypominał ataki i kłótnie ogólnopolskich polityków.

Według politologa pocałunkiem śmierci dla Grobelnego było poparcie go przez Jarosława Gowina. Wyraźnemu skrętowi w prawo sprzeciwiali się młodzi, aktywni poznaniacy, którzy mieli dość posądzania ich o życie w zaścianku, jak nazywały Poznań ogólnopolskie media. - Prezydent przed I turą niewiele zrobił, by zmniejszyć swój elektorat negatywny. To jego główne zaniechanie. Po pierwszej turze było już za późno - mówi prof. Pawełczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski