Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebudowa ul. Czechosłowackiej: Ciemności na Dębcu. Mieszkańcy obawiają się wychodzić z domów

Marcin Idczak
Trwa przebudowa ul. Czechosłowackiej. Dla mieszkańców oznacza to utrudnienia komunikacyjne. Część skarży się, że dodatkowo pozbawieni zostali oświetlenia ulicznego
Trwa przebudowa ul. Czechosłowackiej. Dla mieszkańców oznacza to utrudnienia komunikacyjne. Część skarży się, że dodatkowo pozbawieni zostali oświetlenia ulicznego MI
Już od ponad miesiąca mieszkańcy części domów położonych wzdłuż ul. Czechosłowackiej skarżą się na kompletne ciemności w okolicy.

- Jeszcze zanim rozpoczęła się przebudowa ulicy, zdarzało się, że po kilka dni nie działało oświetlenie - wspomina Krystyna Jarmuszkiewicz, która mieszka w okolicach ul. Świerkowej . - Później takie sytuacje przytrafiały się coraz częściej, aż ostatecznie przed dniem Wszystkich Świętych latarnie już na stałe zgasły - dodaje poznanianka.

Wyjaśnia, że dotyczy to rejonu w okolicy dojazdów do ul. Modrzewiowej i Świerkowej. W innych częściach ulicy Czechosłowackiej latarnie wciąż działają.

- Jak tylko zapadnie zmrok, to jedynymi światłami są te z okien domów - stwierdza Krystyna Jarmuszkiewicz.

Dodaje, że być może z powodu panujących w tym rejonie Poznania ciemności doszło już do kradzieży kołpaków z samochodów czy też włamania do sklepu.

- Widać tylko na kilka kroków, okolica staje się więc bardzo niebezpieczna - dodaje.

Jej sąsiadki potwierdzają, że obawiają się, iż gdy wyjdą po zmroku z domu mogą stać się ofiarami napadu.

- Na dodatek po ciemku nie widać licznych dziur, wykopów, które powstają tutaj w związku z budową - dodają.

Kobiety są przerażone faktem, że taka sytuacja może trwać jeszcze przez rok, czyli do czasu zakończenia przebudowy ulicy.

- To przez całą zimę mamy być uwięzione w naszych domach od godziny 16, gdy na dworze robi się ciemno? - pytają retorycznie. - Co będzie, jak spadnie śnieg i nagle trzeba będzie wieczorem wyjść do lekarza. Jak przebrniemy po omacku przez zaspy lub zamarznięte kałuże? - zastanawiają się.
Dlaczego tak nagle w tej części ul. Czechosłowackiej zrobiło się ciemno?

Elżbieta Darol-Matuszewska, kierownik działu marketingu spółki Eneos, która odpowiada za kilkaset ulicznych latarni w naszym mieście wyjaśnia, że odbyło się to na skutek wniosku inwestora modernizacji ulicy, czyli Poznańskich Inwestycji Miejskich.

- Musieliśmy usunąć stamtąd nasze mienie. O włączenie nowego proszę pytać w PIM-ie - stwierdza Elżbieta Darol-Matuszewska.

Takim tłumaczeniem bardzo zdziwiony jest Kazimierz Skałecki, wiceprezes PIM.

- Muszę to sprawdzić, przecież nie może tak być, że ludzie nie mogą korzystać z oświetlenia ulicznego - stwierdza. Po kilku minutach dodał, że okazało się, że w trakcie robót doszło do dwóch awarii, na skutek których światła zgasły na części Czechosłowackiej oraz Opolskiej.

- Mają one zostać jak najszybciej usunięte - stwierdza Kazimierz Skałecki. - Najpóźniej w ciągu dwóch dni - zapewnia wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przebudowa ul. Czechosłowackiej: Ciemności na Dębcu. Mieszkańcy obawiają się wychodzić z domów - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski