Marcin Witkowski po raz piąty najlepszym trenerem w polskim wioślarstwie

Podopieczne Witkowskiego - dwójka podwójna Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj (obie RTW Lotto Bydgostia) zdobyły w sierpniu w Amsterdamie srebrny medal mistrzostw świata, a w czerwcu w Belgradzie złoto w mistrzostwach Starego Kontynentu. Po brąz ME sięgnęły także wioślarki z czwórki podwójnej – Joanna Dittmann, Monika Ciaciuch (obie RTW Lotto Bydgostia), Maria Springwald (AZS AWF Kraków) oraz Agnieszka Kobus (AZS AWF Warszawa).

Szkoleniowiec, który od kilku lat systematycznie podnosi poziom żeńskiego wioślarstwa, przyznał, że praca jest dla niego przede wszystkim pasją. – Ten tytuł odbieram jako uhonorowanie przez środowisko i władze związku mojej dobrej pracy. Cieszę się z tych wszystkich medali, zdobytych przez moje dziewczyny. W tym wszystkim jest trochę szczęścia, takiego dobrego wiatru z góry. Ja staram się podążać za nowinkami, które przynosi świat, ale też pracuję bardzo konsekwentnie i nie odchodzę od swojego „szkieletu treningu" – powiedział Witkowski, który ten tytuł otrzymał po raz trzeci z rzędu.

Witkowski podkreślił, że jednym z celów jego pracy jest także promocja samej dyscypliny, która jego zdaniem w Polsce nie jest doceniana. – To wspaniały sport, ale jakoś tak niezauważany w naszym kraju. Wioślarstwo jest znakomite pod kątem ogólnego rozwoju, przygotowania motorycznego, ale także samego współzawodnictwa. Jest tu bliski kontakt człowieka z naturą - wodą i środowiskiem. Jest to również sport bardzo wymagający. Na świecie wiele osób uprawia go amatorsko czy turystycznie – dodał trener kadry i koordynator pionu szkoleniowego w Trytonie Poznań.

O jego wyborze na trenera roku zadecydowała Kapituła Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, a wyniki ogłoszono w sobotę podczas gali na torze regatowym Malta w Poznaniu.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]