Wybory samorządowe 2014: Jak zagłosować w drugiej turze?

W najbliższą niedzielę mieszkańcy 890 gmin i miast Polski, w tym większości największych miast Wielkopolski, ponownie pójdą do urn. To głosowanie ostatecznie zdecyduje, kto przez najbliższe cztery lata będzie zasiadał w fotelu wójta, burmistrza lub prezydenta.

Zanim udamy się do urn warto jednak przypomnieć sobie zasady głosowania, a także sprawdzić m.in. czy figurujemy w spisie wyborców lub gdzie mieści się nasz lokal wyborczy.

W wielu miastach Wielkopolski wyniki w pierwszej turze głosowania były bardzo wyrównane. W Poznaniu dwóch kandydatów dzieliło 7 punktów procentowych, w Gnieźnie 3,6 pkt. proc., a np. w Nowym Tomyślu zaledwie 2,2 pkt. To oznacza, że w drugiej turze każdy głos jest na wagę złota, bo może przesądzić o ostatecznym wyniku. Warto więc wiedzieć, jak prawidłowo głosować.

Aby jednak w ogóle dostać kartę do głosowania, musimy pokazać komisji wyborczej dokument potwierdzający tożsamość.

- Nie musi to być koniecznie dowód osobisty - mówi Maria Trela, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu. - Można wziąć np. paszport, prawo jazdy czy legitymację. Ważne, by dokument miał aktualne zdjęcie, imię i nazwisko, numer PESEL - dodaje.

|Create infographics

Po weryfikacji dostaniemy różową kartę do głosowania. Będzie to jedna kartka w formacie A5. W zdecydowanej większości miast i gmin na karcie będą nazwiska (w kolejności alfabetycznej) dwóch kandydatów, którzy w pierwszej turze uzyskali najlepsze wyniki.

Są też jednak wyjątki. To np. gmina Białośliwie w powiecie pilskim, gdzie jeden z kandydatów na wójta został wybrany na starostę. Na karcie do głosowania znajdzie się zatem tylko jedno nazwisko, a przy nim kratka na "tak" lub "nie".

- Wyborca głosuje na tak, jeśli chce by ten jedyny kandydat został wójtem lub na nie - tłumaczy Maria Trela. - Aby objąć stanowisko, na tak musi być ponad połowa (50 proc. + 1 głos) ważnie oddanych głosów. Jeżeli kandydat nie uzyska takiego wyniku, wójta wybierze rada gminy.

Jeśli w drugiej turze startują dwaj kandydaci, należy postawić krzyżyk tylko przy jednym nazwisku. Gdy już to zrobimy, nie ma możliwości korekty. Krzyżyk w dwóch kratkach albo jego brak to głos nieważny. Nie będzie on uznany również wtedy, kiedy w kratce znajdzie się inny znak niż dwie przecinające się kreski. Po wypełnieniu karty musimy wrzucić ją do urny. Bezwzględnie nie wolno wynosić jej z lokalu. Podlega to karze pozbawienia wolności do lat 3.

Wybory, w których startują dwaj kandydaci, wygra ten, kto zdobędzie większą liczbę głosów. A gdyby był remis, zwycięzcą zostanie kandydat, który w większej liczbie obwodów uzyskał więcej głosów.

Głosujemy w tych samych miejscach, co w pierwszej turze. Jeżeli jednak ktoś nie poszedł wtedy do urny, powinien na wszelki wypadek sprawdzić swój lokal wyborczy. W związku z nowymi przepisami, w niektórych miejscach, np. w Poznaniu, ich adresy uległy zmianie.

W każdym lokalu, ale i często na słupach ogłoszeniowych miasta znajdują się obwieszczenia z informacją, gdzie udać się na głosowanie. Pomocna jest także strona internetowa PKW z wyszukiwarką obwodów. Wystarczy wpisać swój adres. W Poznaniu lokal wyborczy można sprawdzić na trzy sposoby - telefonicznie pod nr 61 646 33 44, w internecie na stronie poznan.pl/ gdzieglosowac lub wysyłając SMS ze swoim numerem PESEL na numer 4320. Usługa jest płatna zgodnie z taryfą operatora.

- Jeśli ktoś w dniu wyborów trafi do niewłaściwej komisji, jej członkowie także wskażą mu, gdzie powinien głosować - mówi Wojciech Kasprzak z urzędu miasta. Poznaniacy niesprawni ruchowo lub niepełnosprawni mogą skorzystać z darmowego transportu do lokalu. Zgłoszenia przyjmowane są do dnia wyborów pod numerem tel.: 61 646 33 44.

System PKW zadziała?
W środę Państwowa Komisja Wyborcza przeprowadziła test systemu informatycznego. Podczas pierwszej tury 16 listopada nie zadziałał on prawidłowo. Przez awarię i ciągłe problemy wyniki poznaliśmy dopiero sześć dni później. W trakcie środowego testu we wszystkich gminach, w których będzie II tura, wykryto błąd w wydrukach protokołów. Krajowe Biuro Wyborcze zapewnia jednak, że to drobny, łatwy do naprawienia błąd.

Zdecydowało więc, że komisje ponownie skorzystają z systemu informatycznego. Jeśli pojawią się problemy, komisje od razu przystąpią do alternatywnego, "ręcznego" sposobu liczenia głosów. Miejska komisja w Poznaniu będzie stosować obie metody równolegle.