Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Lewandowski: Nie rozgrzeszam PO. Piszę scenariusze na przyszłość

Bogna Kisiel
Tomasz Lewandowski: Nie rozgrzeszam PO. Piszę scenariusze na przyszłość
Tomasz Lewandowski: Nie rozgrzeszam PO. Piszę scenariusze na przyszłość Pawel Miecznik
Tomasz Lewandowski, radny SLD i kandydat Lewicy na prezydenta Poznania z pierwszej tury wyborów opowiada o rozgrzeszaniu Platformy, wystawianiu "do wiatru" oraz mobilizacji elektoratów.

W drugiej turze poparł Pan kandydata PO na prezydenta. Dlaczego?
Tomasz Lewandowski: Dlatego, że zobowiązał się zrealizować najważniejszych dla mnie postulaty programowe. 26 tys. poznaniaków zagłosowało na mnie nie dlatego, że mam ładną buzię a dlatego, że spodobał im się mój pomysł na Poznań. Poparli pomysł budowy mieszkań, pełnej dostępności żłobków czy zwiększenie miejsc w DPS-ach. Nie mam wątpliwości, że tych postulatów Ryszard Grobelny nawet, jeśli się do tego zobowiąże, nie zrealizuje. W przypadku kandydata PO jest szansa, że tak będzie. Chowam do kieszeni osobiste ambicje, bo jest szansa na zrealizowanie ważnych spraw dla poznaniaków.

Czy przyjmie Pan stanowisko zastępcy prezydenta, jeśli pojawi się taka propozycja?
Tomasz Lewandowski: Nie było rozmów na ten temat. Po pierwsze Jacek Jaśkowiak musi w tych wyborach wygrać. Po drugie, jeżeli wygra, to wszystko zależy od tego jak autorsko będzie chciał ułożyć sobie grono najbliższych współpracowników. Po trzecie, jeśli taka propozycja się pojawi, to wszystko zależy od tego czym miałbym się konkretnie zająć i na jakich warunkach. Tych znaków zapytania jest zbyt wiele, żeby na ten temat dywagować. Jedno jest pewne nie przebieram nogami, by zająć to stanowisko. W odróżnieniu od obecnych zastępców prezydenta mam świetny zawód, w którym się realizuję. Mam z czego żyć.

|Create infographics

A nie obawia się Pan, że PO wystawi Pana "do wiatru"?
Tomasz Lewandowski: To jest polityka, więc różne scenariusze i konfiguracje są możliwe, o czym najlepiej świadczy sojusz Grobelnego z PiS-em. Pewną gwarancją spełnienia naszych postulatów jest to, że ich realizacji leży w kompetencji Rady Miasta. Do tego potrzebna jest większość w radzie. A na sali sesyjnej rządzi pewna wpływowa dama, której na imię arytmetyka. Jakby na to nie patrzeć, PO bez radnych SLD nie jest w stanie przyjąć budżetu czy innych ważnych uchwał.

Przez całe lata powtarzał Pan, że Grobelny ręka w rękę z PO rządzą Poznaniem. Piętnował Pan np. podwyżki cen biletów, owoc tej współpracy. Co się zmieniło? Dlaczego rozgrzeszył Pan PO?
Tomasz Lewandowski: Nie rozgrzeszam ich za to. Nie jest moją rolą tłumaczenie tego, jak dane środowisko polityczne zachowało się w przeszłości. Moim zadaniem jest pisanie scenariuszy na przyszłość. Tej wspólnej przyszłości nie wiążę z R. Grobelnym i jego ugrupowaniem. Poza nim w Radzie Miasta do wyboru mam albo PO, albo PiS. To kandydat Platformy jest w drugiej turze wyborów, to on ma szansę wygrać z Grobelnym. Stąd wybór jest oczywisty. Nie zamierzam mówić o tym, że PO w ostatnich latach zachowywała się w sposób wzorowy, bo tak nie było. Natomiast, jeśli mam do wyboru kandydata PO, który tak nie do końca jest kandydatem PO, bo wywodzi się z ruchów miejskich i R. Grobelnego, to zdecydowanie wybieram tego pierwszego.

Co wynika z sondaży przedwyborczych?
Tomasz Lewandowski: Że walka toczy się "łeb w łeb".

A Pana wyborcy kogo poprą?
Tomasz Lewandowski: Mam nadzieję, że Jacka Jaśkowiaka. Przez całą swoją kampanię pozycjonowałem się, jako przeciwnik Grobelnego. Zdaję sobie sprawę, że część osób, które na mnie głosowały uważa PO za niezbyt szczęśliwe wybór. Nawet jeśli nie są przekonani do Jaśko-wiaka, to muszą mieć świadomość, że kolejne cztery lata rządów Grobelnego będą tragedią dla Poznania. Jego dwór, świadomy nieuchronnych zmian za cztery lata, zamiast pracować szukałby miękkiego lądowania.

Kto zwycięży?
Tomasz Lewandowski: Wszystko zależy kto zmobilizuje elektoraty. Wierzę, że będzie to Jacek Jaśkowiak. Wierzę, że zamiast stagnacji i znudzenia będzie euforia i uwolnienia wielkiego potencjału poznaniaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski