Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów/Kalisz: Świeże mleko z... automatu

Ryszard Binczak
Maciej Stramkowski, prezes firmy Magnus Victor, zamierza stawiać mlekomaty w całej Wielkopolsce.
Maciej Stramkowski, prezes firmy Magnus Victor, zamierza stawiać mlekomaty w całej Wielkopolsce. Ryszard Binczak
Od kilku dni w Ostrowie można kupić świeże, niepasteryzowane mleko z automatu. Trzy mlekomaty stanęły na targowisku przy ul. Głogowskiej, na zieleniaku przy ul. Paderewskiego oraz przy Konopnickiej. Jeszcze w tym miesiącu pojawią się następne, ale w Kaliszu.

- To pierwsze automaty do sprzedaży mleka w Wielkopolsce - zapewnia Maciej Stramkowski, prezes firmy Magnus Victor, która jest właścicielem mlekomatów.
Stramkowski przyznaje, że automaty do sprzedaży mleka zobaczył w Czechach, gdzie ta forma sprzedaży jest bardzo rozpowszechniona. W automatach sprzedawane jest mleko o większej zawartości tłuszczu, najczęściej powyżej 4 proc., które podobnie jak przed laty nadaje się do domowego wyrobu białego sera czy też zsiadłego mleka. Mleko jest niepasteryzowane, a więc przed spożyciem należy je przegotować.

Jeden automat do mleka kosztuje blisko 100 tysięcy złotych. Nie jest więc tani, ale jeśli ta forma sprzedaży przyjmie się w kraju, na pewno sprzedawca nie będzie dokładać do interesu.
- Litr naszego mleka kosztuje 3,2 złotego, więc jest trochę droższe niż to które można kupić w kartoniku, ale dobra jakość musi kosztować - uważa szef Magnus Victor.

Mleko w automacie jest chłodzone do temperatury 4 stopni i zachowuje swoją jakość nawet przez tydzień. Jednak w Ostrowie - jeśli nie zostanie wcześniej sprzedane - wymieniane jest co dwa dni. Gdy tylko kończy się zapas mleka, wysyłany jest sms na zakodowany numer telefonu i obsługujący mlekomaty pracownik przywozi kolejną dostawę. Dostarczane jest z ostrowskiej mleczarni i ma wszystkie wymagane certyfikaty jakości.
- Na początek mleczne automaty dostępne są dla klientów od godz. 6 do 18, ale jeśli będzie duże zapotrzebowanie, to wydłużymy godziny sprzedaży - zapewnia Stramkowski.

Obsługa automatu nie jest skomplikowana. Gdy ktoś nie ma swojej butelki, może ją kupić za złotówkę. Następnie ustawia się ją w maszynie nalewającej i wrzuca odpowiednią kwotę. Automat przyjmuje monety o nominałach: 20 i 50 gr oraz 1, 2 i 5 złotych.
- Litr mleka kosztuje 3,20, ale jeśli ktoś włoży 2 złote, to właśnie za taką kwotę automat naleje mu mleka - zapewnia Stramkowski.
Mlekomaty mają zainstalowane systemy bezpieczeństwa. Gdyby ktoś próbował się do nich włamać, włączany jest system alarmowy i wysyłany sms powiadamiający o złodziejach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski