Już przed kilku laty pojawił się problem z oświetleniem poznańskich dróg. Tłumaczono wówczas, że dzięki temu, że na niektórych ulicach później włączone są lampy to daje duże finansowe korzyści (oszczędności) dla miasta.
Jednak po fali krytyki w której zwracano uwagę na to, że ,,egipskie ciemności” w Poznaniu mogą spowodować, że częściej będzie dochodziło do wypadków, czy też napadów, zdecydowano, że znów nastanie jasność. I lampy miały być włączane gdy tylko zapadnie zmrok.
Czytaj komentowany tekst: Niebezpieczne ciemności na ulicach. W Poznaniu ma być jaśniej!
Niestety znów w naszym mieście nastała epoka mroku, która możliwe, że po raz kolejny podyktowana jest pieniądzem. Jak się nie zużywa energii, to się mniej za nią płaci (oczywiście trzeba ponieść cały szereg opłat przesyłowych zamówieniowych i innych), ale generalnie można zaoszczędzić.
Lecz należy przy tym pamiętać o bezpieczeństwie. W licznych społecznych reklamach puszczanych w telewizji specjaliści od zachowań na drodze, kierowcy rajdowi mówią, że wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do nieszczęścia. U nas ta chwila trwa kilkadziesiąt minut.
Bo jak inaczej mówić o tym, że przez tak długi czas kierowcy nie widzą, czy ktoś nie wchodzi na jezdnię. Piesi nie mają pewności, że ich widać gdy są na pasach. Jeśli do tego dodać padający i ograniczający widoczność deszcz to będzie można śmiało powiedzieć, że jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie są nasze ulice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?