- Nikt nam o planowanych zmianach nie powiedział. Doszły do nas informacje, że posterunek ma być likwidowany. Nie zgadzam się na to. Ujście nie może zostać bez policji! - grzmi Henryk Kazana.
Niedługo po tym, gdy burmistrz o planowanych zmianach się dowiedział sporządził długi "list protestacyjny", w którym przeciwko likwidacji posterunku wyraził swój ostry sprzeciw. Pismo trafiło do parlamentarzystów z regionu pilskiego, komendy powiatowej w Pile i wojewódzkiej w Poznaniu.
Położenie Ujścia jest specyficzne. Od strony Piły można dojechać tylko przez most na Noteci, każde zdarzenie na nim może odciąć dojazd do miasta, również dla policji" - czytamy m.in. w liście.
- Próbowałem skontaktować się z komendantem wojewódzkim. Przez kilka dni nie udało się jednak mi z nim porozmawiać choćby przez chwilę - tłumaczy.
Burmistrz do komendant pilskiej policji ma pretensje przede wszystkim dlatego, że planowanych zmian z ujskim Ratuszem nie skonsultowała.
- Pani komendant jest świeżo na stanowisku w Pile, chce przypodobać się przełożonym w Poznaniu - mówi wprost Henryk Kazana.
- Są plany reorganizacji, nie likwidacji posterunku. Póki nie zostaną zatwierdzone przez komendanta wojewódzkiego, mówienie o nich szczegółowo mija się z celem - wyjaśnia Tomasz Wojciechowski, rzecznik pilskiej policji. - Wszelkie działania podejmowane są w celu skuteczniejszego działania policji w całym powiecie - dodaje.
Nieoficjalnie wiadomo, że z posterunku z Ujścia zniknąć mają oficerowie operacyjni - śledczy. Prewencja ma pozostać na swoim miejscu. Może alarm został więc podniesiony przedwcześnie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?