Debata przed drugą turą wyborów prezydenckich z udziałem Ryszarda Grobelnego i Jacka Jaśkowiaka miała odbyć się w środę o godz. 15.
Czy będzie?
- Tak - odpowiedziała Anna Ciamciak z komitetu Grobelnego.
- Nie, przynajmniej nie z Jackiem Jaśkowiakiem - dementował Jakub Jędrzejewski, szef sztabu Platformy.
I wyjaśniał, że zaproszenie na debatę wpłynęło późno (wtorek, ok. godz. 16), nie zostało potwierdzone, a druga strona próbowała narzucić formułę dyskusji. Sztab kandydata PO uznał, że wybór na moderatora debaty byłego rzecznika spółki TriGranit jest nie do zaakceptowania, bo jest on stronniczy.
W efekcie na debatę przyszedł tylko R. Grobelny.
- Termin debaty uzgodniłem z panem Jaśkowiakiem. Na jego prośbę zostały ustawione mównice - twierdzi R. Grobelny. - Jestem zaskoczony, że nie przyszedł. Nie spodziewałem się. Wypadałoby chociaż zadzwonić. Przyjmuję, że debata zakończyła się wynikiem 3:0, choć sportowców walkower nie cieszy. Nie jest istotny czas, miejsce, godzina, nie musi być moderator. Jestem gotowy rozmawiać na dowolny temat. Byleby tylko druga strona miała odwagę taką dyskusję podjąć.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?