Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piła: Wybory uzupełniające do Senatu

Ewa Auer, Współpraca: LUCA, PJ
Małgorzata Janyska, kandydatka PO
Małgorzata Janyska, kandydatka PO Michał Nicpoń
Już w niedzielę mieszkańcy okręgu pilskiego będą wybierać senatora w wyborach uzupełniających. Wakat powstał po Piotrze Głowskim z PO, który po wygranych jesienią wyborach, został prezydentem Piły. Mimo że wybory parlamentarne odbędą się jeszcze w tym roku, jedno miejsce w Senacie do tego czasu trzeba uzupełnić. A trzeba wiedzieć, że wybory uzupełniające kosztują około 1,5 mln zł. Ale taka jest cena demokracji...

Przypomnijmy, że o mandat bije się czterech kandydatów. Maria Małgorzata Janyska z PO, Zbigniew Ajchler z SLD, Leszek Łochowicz z PSL i Henryk Stokłosa, kandydat niezależny. PiS nie wystawiło swojego kandydata, bo jak twierdził poseł Maks Kraczkowski, nie chciało rozbijać centroprawicowego elektoratu, sugerując, że bliżej im jest do kandydatki prawicy, czyli PO. Ale brak kandydata wynika raczej z faktu, że PiS nie miał na kogo postawić.

Kto jest zatem faworytem? Czy wygra przynależność partyjna i słupki popularności, czy może jednak duże pieniądze i niezależność, którą podkreśla Henryk Stokłosa?
Jego start był dla partii dużym zaskoczeniem. Wydawało się, że Stokłosa odpuścił sobie ambicje polityczne i jest pochłonięty procesem karnym. Okazało się, że nic bardziej mylnego.

Startem Stokłosy w wyborach chyba najbardziej była zaskoczona Platforma, która jeszcze miesiąc temu mogła być pewna, że mandatu w Senacie nie straci, bo specjalnej konkurencji mieć nie będzie. Postawiła na Małgorzatę Janyskę, szefową dużej firmy poligraficznej w Czarnkowie, która wprawdzie zdobyła jesienią mandat w sejmiku, ale dotąd nie była szerzej znana i jej szanse w konkurencji ze Stokłosą znacznie spadły, zwłaszcza że jego kampania była zmasowana. Rozwiesił najwięcej plakatów, zamieścił najwięcej reklam w mediach, do tego wykorzystał swoją gazetę. W reklamowych spotach podkreślał doświadczenie w Senacie, wyliczał miliony, które jako właściciel Farmutilu wpłacił za pracowników na ZUS i do fiskusa, pokazał ludzi, którzy go popierają, a mógł postawić tylko na lokalne środowiska: myśliwych, samorządowców i chętnych znalazł, nawet radnego SLD w sejmiku Stefana Mikołajczaka, co w szeregach lewicy wywołało burzę i krytykę byłego marszałka.

Ale największym fajerwerkiem w kampanii Stokłosy była jego propozycja przekazania na pilski sport 1,5 mln zł w zamian za głosy.
W tej sytuacji musiała nastąpić mobilizacja pozostałych sztabów. PO ściągnęła do Piły liderów: Bogdana Borusewicza, Grzegorza Schetynę, lewica Grzegorza Napieralskiego z Jerzym Wenderlichem. Wszyscy zgodnie skrytykowali propozycję Stokłosy. - Jak Stokłosa będzie spełniał obietnice wyborcze, kiedy nie stoi za nim żadna siła polityczna? Obietnice Ajchlera są realne, bo my będziemy mu pomagali - mówił Napieralski. Schetyna z kolei przekonywał: jak ktoś kocha sport, to daje pieniądze bezinteresownie.

Ale czy usłyszą to wyborcy? Czy wystarczy Małgorzacie Janysce wspólna fotografia z posłem Szejnfeldem albo poparcie, którego w przededniu wyborów udzieliło jej stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza? Czy do wyborców dotrze przekaz Zbigniewa Ajchlera, który zapewnia, że jeśli zostanie senatorem to zrzecze się wynagrodzenia. Czy pomogą obietnice, które wczoraj przedstawił na konferencji w Poznaniu, że będzie zabiegał w parlamencie o ograniczenie biurokracji i procedur dotyczących np. uzyskania pozwoleń na budowę. To tradycyjne obietnice, podobne do tych, które złożył Leszek Łochowicz, kandydat PSL, o zwiększeniu kompetencji samorządów... Zresztą wiceburmistrz Krajenki był kompletnie niewidoczny w tej kampanii.

A Stokłosa? Zdobył jeszcze poparcie Władysława Reichelta, szefa wielkopolskiego Stronnictwa Demokratycznego: "Znane są jego zasługi i trudno je wymienić w krótkim apelu.(…) Osoba Henryka Stokłosy została narażona na przykre szykany, nadużywanie prawa, licz-ne pomówienia" - oświadczył Rajchelt. Oświadczenie wydało też drugie skrzydło SD, skon-fliktowane z obecnymi władzami: "Z głębokim zażenowaniem przyjmujemy ten apel. My Stokłosy nie popieramy" - napisał Mariusz Kaźmierczak.
Kto zostanie senatorem zadecydują jednak wyborcy, oby tylko poszli do urn.

W niedzielę wybory senatora

W okręgu pilskim nr 37 6 lutego wybory uzupełniające do Senatu.
Senatora będą wybierać mieszkańcy 11 powiatów północnej i zachodniej Wielkopolski: pilskiego, cho-dzieskiego, złotowskiego, czarnkowsko-trzcianec-kiego, wągrowieckiego, obornickiego, szamotulskie-go, międzychodzkiego, gro-dziskiego, nowotomyskiego i wolsztyńskiego. Uprawnionych do głosowania jest ponad 608 tys. wyborców. Lokale będą czynne od godz. 6 do 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski