18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekret tylko dla twoich uszu

Elżbieta Sobańska
Jak się okazuje, Polacy najchętniej zwierzają się ze swoich, choć również cudzych, najgłębszych stajemnic przyjaciołom
Jak się okazuje, Polacy najchętniej zwierzają się ze swoich, choć również cudzych, najgłębszych stajemnic przyjaciołom archiwum
Komu najczęściej powierzamy swoje sekrety? Przyjaciołom, mamie, narzeczonemu czy fryzjerce? Polacy najchętniej zdradzają swoje najgłębsze tajemnice przyjaciołom, a dopiero potem ukochanym osobom. Rosjanie częściej na powierników wybierają stylistów. Ale potrzeba podzielenia się sekretem przekracza nie tylko granice państw.

Co każdy wie, wie tylko dla siebie i powinien zachować to w sekrecie. Kiedy tylko to wyjawi, budzi się sprzeczność, a jeżeli wda się w dysputę, wytrąci siebie z równowagi i co w nim najlepszego, zostanie, jeżeli nie unicestwione, to w każdym razie zachwiane - tak stwierdził kiedyś Johann Wolfgang Goethe. Ale potrzeba podzielenia się tym, co leży na sercu, bywa jednak większa. I tak skrywana głęboko tajemnica powierzana jest drugiej osobie w nadziei, że przyniesie to ulgę. Tylko kto nadaje się na powiernika? Mąż, żona, partner życiowy, a może przyjaciele lub rodzina? Część osób zdradza swoje (a często bywa, że i cudze) sekrety zupełnie obcym osobom, w tym również takim, których ma nadzieję już nigdy nie spotkać.

Jednak najczęściej dręczącymi nas sprawami chcemy podzielić się z ukochanymi. Pod tym względem nie różnimy się tak bardzo od mieszkańców innych państw. Potwierdza to globalny sondaż miesięcznika Reader's Digest, który wykazał, że w 8 z 19 objętych badaniem krajów to życiowi partnerzy przede wszystkim wysłuchują najskrytszych tajemnic.

Powiem w sekrecie, ale tylko ukochanemu
Ankietowanym osobom zadano pytanie: "Komu powierzasz swoje sekrety?" Najczęściej padała odpowiedź: przyjacielowi, ale tuż za nią uplasowała się opcja: mężowi lub żonie. Partnerzy życiowi byli stawiani na pierwszym miejscu jako powiernicy w 8 z 19 objętych badaniem krajów. Z tym że we Francji i Wielkiej Brytanii współmałżonkowie wygrywali ex aequo z przyjaciółmi (dostali odpowiednio po 37 i 38 proc. wskazań).

W Polsce też zaufanie do ukochanych osób jest spore: 30 proc. osób deklarowało, że to im zwierzają się najczęściej. U naszych "bratanków" Węgrów mężowie i żony wiedzą o sobie nawzajem najwięcej - aż 59 proc. ankietowanych odpowiedziało, że to partnerom życiowym powierza najczęściej swoje tajemnice.

W sondażu pod lupę wzięci zostali też... fryzjerzy, bo to właśnie podczas układania fryzur czy strzyżenia można dowiedzieć się najlepszych tzw. "smaczków".

- Jeden pan będący już w średnim wieku regularnie farbował delikatnie sobie u nas włosy, żeby nie było widać, że jest szpakowaty - opowiada poznańska fryzjerka. - Z czasem przyznał się, że jest już dziadkiem, ale nie lubi, żeby tak się do niego zwracać. Dlatego teraz gdy pytamy o jego wnuczkę, omijamy to drażliwe słowo, zastępując je jej imieniem.

Mimo że powszechnie uważa się, że u fryzjera dowiemy się wszystkiego, co "w trawie piszczy", to jednak ten mit nie ma odzwierciedlenia w przeprowadzonych badaniach. Może u mężczyzn w Rosji cieszą się oni zaufaniem (20 proc. wskazań). W innych krajach jednak styliści nie stają się na taką skalę powiernikami klientów. Fryzjera jako słuchacza sekretów wybierają Holendrzy i Niemcy, ale o ileż rzadziej niż Rosjanie (8 proc.). Polakom w tej materii też bliższy Zachód - tylko 7 proc. zwierza się w zakładach fryzjerskich.

Za to Brazylijczycy ze swoją tajemnicą biegną podzielić się z mamą. Rodzicielkę jako powiernika wybiera tam niemal połowa ankietowanych osób. Z kolei najmniej osób chce zwierzać się matce na Węgrzech. Matki Polki mogą mieć satysfakcję - w Polsce dostały stosunkowo dużo wskazań - 18 proc.

Zdradzę tajemnicę, aby się lepiej poznać
- Tyle mówi się o kryzysie małżeństwa, a z tego sondażu wynika, że dla wielu z nas partner życiowy jest też najlepszym przyjacielem i powiernikiem - mówi Anna Esden-Tempska, redaktor naczelna polskiego wydania Reader's Digest. - W naszym poprzednim globalnym sondażu, który dawał wybór, kogo lub co w pierwszej kolejności chcielibyśmy mieć z sobą na bezludnej wyspie, większość, średnio 67 proc., wskazała na życiowego partnera. Ekranowe superatrakcyjne gwiazdy nie okazały się tu żadną liczącą się konkurencją. Najwyraźniej związki wciąż trzymają się mocno.
Ale tajemnica tajemnicy nierówna. Zdania na temat tego, co, komu i czy w ogóle zdradzać sekrety, są podzielone.

- Przyznaję, że mam kilka tajemnic, ale nigdy ich nie wyjawię. Po prostu obawiam się, że dla innych te sprawy wydałyby się dziwne, a może nawet głupie. A przecież tak łatwo kogoś zranić - mówi 19-letnia Karolina. - Czasem zwierzam się mojej mamie, ale i ona nie wie o wszystkim. Z drugiej strony sama niechętnie słucham cudzych sekretów, bo boję się, że to wpłynie na moje relacje z tymi osobami. Ale czy wtedy jestem ich w stanie poznać?

Pojawiają się jednak i takie opinie, że to, czy należy się zwierzać, zależy od rodzaju tajemnicy. Niektórzy opowiadają o swoich najgłębiej skrywanych sprawach osobom, które ledwo lub wcale nie znają, bo tak jest łatwiej - taka osoba nie będzie oceniać, a może wykaże się zrozumieniem. Inni dzielą się sekretami, gdy chcą, aby inni lepiej ich poznali.

Panie chętnie plotkują... na zdrowie
Co ciekawe, to właśnie panie czują największą potrzebę podzielenia się sekretem, najlepiej cudzym. Z przeprowadzonych badań wynika, że kobiety będące w posiadaniu jakiejś ważnej informacji zdradzą ją innym osobom średnio już po 48 godzinach.

I w zależności od tego, kogo dana sprawa dotyczy, sekretnie przekazują go w pierwszej kolejności przyjacielowi lub przyjaciółce, chłopakowi lub mężowi, a potem matce. Co więcej, średnio na tydzień docierają do nich trzy poufne informacje, które następnie przekazują co najmniej jednej osobie. A mimo to trzy czwarte pań uważa, że są w stajni utrzymać informację w tajemnicy i są godne zaufania. Czy to oznacza, że panowie "milczą jak skała"? Gdzie tam! Z równie dużą pasją oddają się plotkowaniu, ale rzadziej się do tego przyznają. Bo choć twierdzą, że nie lubią plotek, to zazwyczaj są nadzwyczaj dobrze poinformowani..

I tu też można podeprzeć się naukowymi doniesieniami, które przyniosą ulgę tzw. plotkarzom, bo tego rodzaju pogaduchy są podobno korzystne dla zdrowia. Plotkowanie stymuluje wzrost poziomu progesteronu, który u kobiet odpowiedzialny jest za utrzymanie ciąży, przyczynia się także do obniżenia poziomu stresu, wspomaga zwalczanie infekcji oraz powstrzymuje nadprodukcję estrogenów, które podwyższają ryzyko zachorowania na raka.

Tajemnica godna kobiecego zaufania? naukowcy sprawdzili, że nie do końca...

Z przeprowadzonych przez naukowców badań wynika, że 9 na 10 kobiet uważa się za godnych zaufania. A mimo to 4 na 10 nie potrafi "utrzymać języka za zębami"... i plotkuje.
- 6 na 10 kobiet przekazuje informację osobie, której sprawa zupełnie nie dotyczy;
- 3 na 10 pań czuje wewnętrzną potrzebę podzielenia się sekretem z inną osobą;
- Niemal połowa zdradza tajemnice tylko po to, aby zdjąć z siebie ciężar jej przechowywania;
- 4 na 10 kobiet uważa, że można zdradzić tajemnicę jednego przyjaciela swojemu drugiemu przyjacielowi;
- Tyle samo jest również przekonanych, że można opowiedzieć sekret przyjaciela osobie, która go w ogóle nie zna, przeważnie mężowi;
- Ale dwie trzecie pań na swoje usprawiedliwienie dodaje, że po zdradzie sekretu czują się winne, a jedna czwarta kobiet nawet nie pamięta tego, o czym plotkowały poprzedniego dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski