Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwetka: Ryszard Podlewski Z kamerą i mikrofonem

Marek Zaradniak
Ryszard Podlewski jest nie tylko lubianym felietonistą
Ryszard Podlewski jest nie tylko lubianym felietonistą Archiwum Polskapresse
I radio, i telewizja dały Ryszardowi Podlewskiemu zadowolenie. Podczas tegorocznego Międzynarodowego Listopada Poetyckiego ten poznański pisarz i publicysta otrzymał medal Gloria Artis

Podczas tegorocznego Międzynarodowego Listopada Poetyckiego medal Zasłużony Kulturze "Gloria Artis" otrzymał Ryszard Podlewski, literat, autor aforyzmów i fraszek, ceniony felietonista radiowy, prasowy i telewizyjny, a przed laty także człowiek kabaretu.

Do tej pory ukazało się pięć tomików jego aforyzmów. W przygotowaniu jest kolejny, a w jego powstawaniu spory udział będą mieli internauci. Podlewski bowiem codziennie na facebooku wstawia nowy aforyzm - myśl na dziś. Do tomiku wejdą te, które zdobędą największą popularność.

Zapytany, jak powstaje aforyzm Podlewski przyznaje, że nie jest to łatwe, ale nauczył się tego od Stanisława Jerzego Leca, kiedy pracował w Polskim Radio w Kielcach. Któregoś dnia w kawiarni "U aktorów" robił z nim wywiad. Lec przez cały czas brał ze stolika serwetki i notował. - To moja metoda. Notuję myśli, potem przeglądam wszystko i te, które przejdą weryfikację, zostają - mówił Lec.

- Ja robię podobnie. Mam zawsze przy sobie notes. Gdy coś się narodzi to potem wpisuję, szlifuję i czekam. Po pewnym czasie znowu. Cała rzecz polega na skreślaniu niepotrzebnych słów - zauważa.

Do tej pory napisał kilka tysięcy aforyzmów. Polsko-angielski tomik "Notatki myśliwego" powstał przy pomocy mieszkającej w USA córki Joanny, która sprawdzała czy Amerykanie rozumieją daną myśl. Jeśli rozumieli, zostawała, jeśli nie, odpadała. Wcześniej tomik "Rok z VAT-em" Waldemar Zamlewski przetłumaczył na niemiecki. Aforyzmy Podlewskiego są też tłumaczone na rosyjski i wietnamski.

Wielu telewidzów pamięta Ryszarda Podlewskiego z felietonu "Gwóźdź w bucie". W formie drukowanej ukazywał się on także w latach 90. w ,,Gazecie Poznańskiej". Każdy z felietonów wzbogacał aforyzm.

- "Gwóźdź w bucie" emitowany był przez Telewizję Poznań osiem lat. Trafiłem w społeczną potrzebę. Wtedy działo się dużo rzeczy krzywdzących ludzi - wspomina Ryszard Podlewski. Natomiast na antenie radiowej przez wiele lat Podlewski przygotowywał felietony motoryzacyjne.

Zapytany, czy bardziej czuje się człowiekiem radia, czy telewizji mówi, że dla ludzi jest bardziej telewizyjny, bo tam go widać, ale zaraz dodaje, że obie formy zawsze dawały mu zadowolenie.

- Ryszard to taka urodzona maszyna radiowa. Wszystko zrobi, aby zrobić audycję mówili o mnie koledzy radiowcy - zauważa Podlewski.

Przez osiem lat Podlewski na antenie telewizyjnej walczył też o poznańską palmiarnię. Akcja przyniosła wiele ton aluminium potrzebnego do jej remontu, ale gdy dobiegła końca, Podlewskiego nie zaproszono na otwarcie nowej palmiarni.
Ryszard Podlewski mimo wielu ciekawych przeżyć z kamerą i mikrofonem nie ma zamiaru spisania swoich wspomnień. A szkoda...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski