Żużel: Nicki Pedersen szczęśliwy w Lesznie

- Wola współpracy leżała po obu stronach, więc nie było problemów z wypracowaniem wspólnego stanowiska. Po co zresztą zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje - stwierdził zawodnik.

Pedersen nie ukrywa przy tym, że doskonale czuje się w Lesznie. - Unia to wspaniały klub z bogatą historią i tytułami. Przed przyjściem tutaj sporo czytałem i poznałem jego historię. Czuję się dumny, że mogę reprezentować klub z tak fantastycznymi tradycjami. W mieście i całym regionie czuć, że żużel jest prawdziwą religią. W zwykły, szary dzień można na ulicach zauważyć osoby w czapkach, bluzach i koszulkach z logiem klubu - mówi Duńczyk w rozmowie z oficjalną stroną Unii.

Duńczyk zapewnił też, że już przygotowuje się do nowego sezonu. - Aktualnie dużo czas spędzam na siłowni oraz uczestniczę w zajęciach fitness. Moi mechanicy też nie mają chwili wytchnienia, bo przygotowują sprzęt pod kątem przyszłorocznych startów. Ostatnio brałem też udział w akcji związanej z bezpieczeństwem dzieci w ruchu drogowym. Jak zatem widać nie mam czasu na nudę - stwierdził żużlowiec.