Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda IV

Bogna Kisiel, Karolina Koziolek
Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda IV
Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda IV Waldemar Wylegalski
W listopadzie wybory samorządowe. Co do zaoferowania mają kandydaci na prezydenta Poznania? "Głos Wielkopolski" zaprosił ich do udziału w wyborczych pojedynkach. Tym razem na argumenty walczyli Tadeusz Dziuba i Tomasz Lewandowski. Oto runda IV, czyli pytania od eksperta.

Pytania zadaje Piotr Kostka, prezes poznańskiego oddziału SARP

Jaki ma Pan pomysł na zatrzymanie degradacji śródmieścia? Chodzi głównie o Stary Rynek i ul. Św. Marcin.
Tadeusz Dziuba: Mam pesymistyczny pogląd na możliwość rewitalizacji tej części miasta. Każde śródmieście żyje wtedy, kiedy są tam mieszkańcy i klienci. A w tej chwili jest ich tyle co kot napłakał. Poznań został potężnie skrzywdzony ogromną liczbą galerii handlowych. Handel po prostu wyprowadzono ze śródmieścia, co czyni ten obszar martwym. To może oznaczać, że przez najbliższe lata nie da się ożywić tych terenów. Co można zrobić? Myślę, że nie ma możliwości zlikwidowania galerii. Pozostają środki pomocnicze. Do nich zaliczyłbym łatwy, dogodny dojazd do centrum, bo z niektórych rejonów Poznania nie jest to takie proste. Po drugie, należy umożliwić bezpłatne parkowanie w centrum, ponieważ jeśli ktoś przyjedzie na większe zakupy, to musi gdzieś zostawić auto. Należy wprowadzić preferencje dla ruchu pieszego i rowerowego. Wynajmować lokale komunalne, nawet bezpłatnie, małym firmom, by mogły tu działać. I odnowić prywatne kamienice, co mogłoby spowodować napływ mieszkańców. Program rewitalizacji musi być przemyślany.

Jak chce Pan chronić kliny zieleni w kontekście zapisów w studium, które dopuszczają 10-procentową zabudowę?
Tomasz Lewandowski: Ze studium jasno wynika, że Poznań ma ogromny potencjał nieruchomości. W granicach miasta może zamieszkać ponad milion osób. W perspektywie kilkunastu lat liczba ludności Poznania może spaść poniżej 500 tys. To po co zabudowywać tereny o największym potencjale przyrodniczym? Jako prezydent miasta z pewnością podjąłbym działania skierowane na ochronę tych obszarów poprzez uchwalanie planów miejscowych. W klinach zieleni powinien obowiązywać absolutny zakaz budowy. Podjąłbym dialog z właścicielami nieruchomości, znajdujących się w klinach, w sprawie zamiany tych działek. Prezydent często szermuje hasłem, że jeśli nie uchwalimy planów, na których zależy deweloperowi, to będą tam chaszcze. To niech będą. Przytoczę tutaj zdanie cenionego przeze mnie prezydenta Poznania, Jarogniewa Drwęskiego, który mówił, że ci co rządzą, dla przyszłości pracują. Powinniśmy mieć świadomość, że decyzje, które dziś podejmujemy nie powinny uniemożliwiać pewnych rozwiązań przyszłym pokoleniom.

Czytaj również:
Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda I
Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda II
Debata "Głosu Wielkopolskiego": Dziuba - Lewandowski, runda III

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski