Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Rady dla mądrych żon

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Babo, ty wróć sobie do pracy, takie wolne szkodzi ci najwyraźniej – dziad niemiło się odezwał, zamiast wdzięczność okazać za obiad, co jego ulubionym był. A on nic, ani słowa dobrego o grzybowej nie powiedział, ani o makaronie z łososiem.

– Co ci do głowy z tym piwem przyszło ? – kontynuował, jakby urażony był, a przecież 90 procent facetów, jakby napój taki do obiadu dostało w radość by popadło. – O tej porze pić? No i piwa nie lubię przecież…

– Pijesz czasami – baba się broniła.

– Ale latem – dziad z niesmakiem butelkę i szklankę odstawił.

Baba, w ramach wolnego eksperyment na dziadzie przeprowadzała. Poczytała właśnie rady ojca jednego, jak zdrowo się żywić, jakie zioła na ten przykład sporządzać, co on je wszystkie w klasztorze sprawdził. I między radami owymi i życiowe takie były. Że na ten przykład mężczyźni w alkoholizm popadają, jak obiadu w domu nie dostają. I że mądra żona to mężowi do obiadu piwo daje, to on wtedy nie ma ochoty z kolegami na jednego wyjść, co źle się kończy zwykle.

– Jakby tak być miało, to dawno w alkoholizm z braku obiadów bym popadł – dziad szpilę taką babie wbił. – I czy ja wychodzę z kolegami na jednego czy drugiego?

Zamilkła więc baba i w ciszy cierpiała sobie. Ale co tam, dziadem postanowiła nie przejmować się wcale. Bo eksperyment na dziadzie to przy okazji jakby był. Baba urlop dla dziecka wzięła, co na tydzień przyjechało właśnie. I jeszcze jak z Niemiec dzwoniło, to poprosiło, żeby do polskiego teatru pójść. No to baba rozglądać się po repertuarach zaczęła i biletów szukać.

– Babo, super, ale już wystarczy, ja tydzień tylko będę !– pociecha poszukiwania dalsze przerwała, gdy baba cztery spektakle załatwić zdążyła. No to teraz po teatrach łażą. Przyjaciółka to z niepokojem na babę patrzeć zaczęła. Że urlop ma, a nie ma kiedy się na wieczorną kawę spotkać. Tylko tak w przelocie na kwadrans zajrzała.

– Chyba dziecko z tobą wieczoru każdego nie spędza? – zdumiona pytała, no to baba wyjaśniła, ile razy do teatru iść muszą.

– Oszalałaś, zaszkodzi ci jeszcze – oceniła. – Przesada, chyba nawet aktorki tak nie robią…

– Nie słuchaj jej babo, ona staroświecka taka jest. Dobrze robisz – siostra koleżanki z kuchni się odezwała. – Sama już chciałam ci tak poradzić…

I tu się baba zdumiała, że niby kulturalna mało jest, że trzeba jej radzić, żeby do teatru poszła?

– Nie wiem, czy pamiętasz, ale ja w dziale kultury pracuję – baba urażona odpowiedziała. - I w teatrach bywam czasami…

– W teatrach? – teraz siostra przyjaciółki się zdumiała . – To wy nie gadacie o operacjach plastycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski